Rafał Grabias nie zapomina o Gabrielu Sewerynie. I w dniu Wszystkich Świętych pokazał, jak wygląda nagrobek, w którym spoczął projektant znany z show TTV"Królowe życia". Zdobi go wyjątkowy grawer.
Bliscy Gabriela Seweryna postanowili upamiętnić go w wyjątkowy sposób. Na tablicy nagrobnej znalazło się zdjęcie projektanta. To jednak nie wszystko. Uwagę kradnie napis nawiązujący do tego, jak Seweryn był nazywany. "'Versace z Głogowa' (...) ...pozostaniesz na zawsze w sercach tych, którzy Cię kochali" - można przeczytać na czarnym minimalistycznym nagrobku na cmentarzu w Głogowie. Przypomnijmy, że celebryta miał 56 lat. Niedługo minie rok od jego odejścia.
Uczestnicy show TTV byli razem 18 lat. Nieoczekiwanie w 2021 roku się rozstali. 28 listopada 2023 roku media obiegła wiadomość o śmierci Gabriela Seweryna. Trzy miesiące po jego odejściu Rafał Grabias opublikował na Instagramie czarno-białe zdjęcie z byłym partnerem. "Trzy miesiące. Miłość nie zawsze kończy się tam, gdzie kończy się związek" - podsumował. Opublikowany post poruszył internautów. "Nie chce się wierzyć, że go nie ma. Szkoda, że wasz związek się skończył", "Wielka szkoda, że odszedł dobry człowiek, nikomu krzywdy nie robił", "Myślę, że gdyby był nadal z tobą, to by żył" - czytaliśmy w komentarzach. Rafał Grabias odniósł się do jednego z wpisów. "Jedno małe zdjęcie, a tyle pięknych emocji, jacy my byliśmy wtedy wpatrzeni w siebie" - napisał.
Wokół śmierci Gabriela Seweryna pojawiło się sporo kontrowersji, a także tajemnic. Tuż przed odejściem znany projektant prowadził niepokojącą transmisję w mediach społecznościowych, gdzie twierdził, że ratownicy z pogotowia nie udzielili mu pomocy. Na SOR trafił z objawami bólu w klatce piersiowej. Prokuratura udostępniła wyniki sekcji zwłok, z której wynikało, że w krwi mężczyzny wykryto niedozwolone substancje. - Powód śmierci? Mnie to dzisiaj w ogóle nie interesuje, bo dla mnie jest najważniejsze, jakim on był człowiekiem. Dla mnie był dobry. Był super partnerem, ale nasze drogi się rozeszły. Myślę, że Gabriel zawsze będzie w moim sercu. Mieliśmy praktycznie dwie dekady wspólnego życia, więc trudno, żebym go wyrzucił z tego serca, prawda? - mówił Rafał Grabias "Faktowi".