We wtorek 6 sierpnia odbyła się prezentacja jesiennej ramówki Polsatu. Pojawili się na niej między innymi wszyscy uczestnicy nadchodzącej edycji "Tańca z gwiazdami", pojawił się także Zygmunt Chajzer, który poprowadzi nowy format - "Return Masters". Wcześniej mówiono o planach reaktywowania kultowego teleturnieju "Idź na całość", który prezenter miałby poprowadzić wraz z synem, Filipem. Dla młodszego z Chajzerów byłaby szansa na powrót do telewizji. Edward Miszczak jasno dał jednak do zrozumienia, co myśli o zatrudnieniu celebryty.
Filip Chajzer wystąpił w 14. edycji "Tańca z gwiazdami". Zaczęto wówczas spekulować, że jest to początek jego dłuższej przygody z Polsatem. Celebryta sam też podsycał te plotki. Kiedy ogłoszono, że stacja przygotowuje własny program śniadaniowy, podejrzewano, że młody Chajzer dołączy do zespołu gospodarzy. Okazało się jednak, że zabrakło dla niego miejsca. W rozmowie z Plejadą Edward Miszczak stwierdził natomiast, że prezenter na razie nie nadaje się do prowadzenia programów nadawanych na żywo.
Jesteśmy za dużą stacją, żeby indywidualnie rozważać kwestie kontaktów na rynku. Jak sama pani powiedziała, to są trzy dni w tygodniu, więc Filip się w tym zestawie nie zmieścił. Prywatnie myślę, że nie jest gotowy do pracy na żywo
- skwitował dyrektor programowy Polsatu.
Portal Show News dotarł do osoby z otoczenia Edwarda Miszczaka, która wyznała, że Filip Chajzer stracił szanse na karierę w Polsacie przez ostatnie afery z jego udziałem. Mowa między innymi o podejrzeniach defraudacji pieniędzy z fundacji czy walce w Fame MMA. "Niestety, plany te pokrzyżowały chyba mocno ostatnie medialne zawirowania wokół Chajzera Juniora. Po emocjach związanych z zaangażowaniem do "Tańca z gwiazdami" Dagmary Kaźmierskiej stacja ma dość skandali. Zarząd nie życzy sobie żadnych problemów wizerunkowych, bo to w pewien sposób odbija się także na wynikach finansowych. Nie wydaje mi się, by Zygmunt Chajzer miał taką pozycję, by wymusić na dyrektorze angaż także dla swojego syna. Raczej sam jest wdzięczny za propozycję, którą otrzymał od stacji" - zdradził informator serwisu.