Wydaje się, że lista beneficjentów przyjaźni z Kaczyńskim oraz partią Prawo i Sprawiedliwość się nie kończy. Na jaw wyszły kolejne miliony zarobione przez osoby powiązane z powszednią władzą. Chodzi o dziennikarkę Małgorzatę Raczyńską-Weinsberg oraz Jarosława Olechowskiego.
Małgorzata Raczyńska-Weinsberg od połowy 2017 roku była związana z Polskim Radiem. Na jego antenie prowadziła audycję "Nieznani znani", a później również "Sztukę słuchania". W jej programach pojawiali się przede wszystkim politycy Zjednoczonej Prawicy, a także specjaliści, którzy pozytywnie wypowiadali się o ówczesnym obozie władzy. Potem dziennikarka prowadziła "Gdzie jest Pan Cogito", a także "W otwarte karty" na antenie radiowej Jedynki - programy był emitowane także w TVP Info w 2023 roku. W Polskim Radiu 24 była gospodynią audycji "Pro Publico". Od 2016 roku do wiosny 2022 Raczyńska-Weinsberg była doradczynią zarządu Telewizji Polskiej - był to czas, gdy prezesem TVP był przede wszystkim Jacek Kurski.
Co ciekawe, dziennikarka przyjaźniła się z matką braci Kaczyńskich. "Cieszę się zawsze, kiedy mogę z nią porozmawiać. Każdy, kto poznał panią Jadwigę, wie, o czym mówię. Z sympatią i szacunkiem odnoszę się także do panów Kaczyńskich" - opowiedziała w rozmowie z "Życiem Warszawy" w 2006 roku. Jak przekazał "Newsweek", Raczyńśka Weinsberg od kwietnia 2022 roku do końca 2023 roku była zatrudniona jako doradczyni zarządu Banku Pekao SA. Z tego tytułu co miesiąc otrzymywała zasadnicze wynagrodzenie, które wynosiło 58 tysięcy złotych. Licząc łącznie z dodatkami, przez półtora roku miała zarobić w banku 3,3 miliona złotych.
Jarosław Olechowski był szefem "Wiadomości" oraz Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. W tym samym czasie był zatrudniony w banku, o czym poinformowała Wirtualna Polska. Olechowski doradzał Piotrowi Zborowskiemu, ówczesnemu wiceprezesowi Banku Pekao, który pełnił tę funkcję od listopada 2021 roku do początku maja 2024 roku. Jak udało się ustalić "Newsweekowi", dziennikarz zarobił w banku 1,39 miliona złotych. Co ciekawe, tygodnik poinformował również, że zarówno Raczyńska-Weinsberg, jak i Olechowski nie mieli pisemnie wyznaczonych obowiązków. Bank, pomimo pytań, nie odniósł się do sprawy.