Polak zaśpiewał na otwarciu igrzysk! Jego głos jest znany na całym świecie

Podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich wystąpił Jakub Józef Orliński, polski śpiewak, kontratenor i b-boy. Wykonał utwór "Viens, Hymen".

O Jakubie Józefie Orlińskim jest głośno na całym świecie. Polak zrobił coś wielkiego - zaśpiewał na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Wykonał utwór "Viens, Hymen", będący częścią widowiska operowo-baletowego "Les Indes galantes". Jakub Józef Orliński to prawdziwy człowiek orkiestra. Jest nie tylko niezwykle utalentowanym śpiewakiem operowym, ale także tańczy break dance i pracuje w modelingu. W przeszłości pisał o nim m.in. "The New Yorker".

Zobacz wideo Czy w siatkówce jest spalony? Co Polacy wiedzą o tej dyscyplinie sportu?

"The New Yorker" piał z zachwytu nad Polakiem: Gdyby rzeźba Michała Anioła ożyła, wyglądałaby jak młody Polak

O 33-letnim Jakubie Józefie Orlińskim entuzjaści opery i muzyki klasycznej wiedzą już od dawna. Zachwycano się nim nawet w amerykańskim tygodniku "The New Yorker". Dziennikarka Rebecca Mead, choć zachwycona wokalem Polaka, nie mogła przejść obojętnie obok jego wyglądu. "Występ Orlińskiego, gdzie śpiewa w krótkich spodenkach oraz białych butach sportowych obejrzano ponad 3,5 mln razy. Internauci zgodnie stwierdzili, że gdyby rzeźba Dawida Michała Anioła ożyła, wyglądałaby jak Jakub Józef" - czytamy w artykule opisującym moment, gdy wokalista pojawił się we francuskim radiu w codziennym stroju, ponieważ nie wiedział, że jego występ będzie transmitowany w wideo relacji na Facebooku.

Jakub Józef Orliński muzyką był zafascynowany od najmłodszych lat

Jakub Józef Orliński nie pochodzi z muzycznej rodziny, chociaż sztuka była obecna w jego domu. Dziadkowie ze strony ojca, jak i matki to architekci. Rodzice to malarze-graficy, a grafiką zajmuje się również jego brat Franciszek. On sam uczęszczał do liceum z profilem plastycznym, ale nie był w to najlepszy. Od ósmego roku życia śpiewał w amatorskim chórze "Gregorianum" kierowanym przez Berenikę Jozajtis, z którym koncertował w kraju i za granicą i to właśnie z muzyką postanowił związać swoje życie. Trzy razy był odrzucany przez Warszawski Uniwersytet Muzyczny. "Nie byłem tak dobry, przyszedłem z ulicy. Sam przygotowywałem się do egzaminów z historii muzyki, o teorii nie wiedziałem nic" - mówił "Elle". Jakub Józef Orliński ukończył Uniwersytet Muzyczny im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Uczęszczał również do prestiżowej Julliard School w Nowym Jorku. Ma na koncie wiele prestiżowych nagród, m.in. zwyciężył w kategorii "Muzyka klasyczna i jazz" w plebiscycie O!Lśnienia w 2018 roku. 

Więcej o: