Agnieszka Więdłocha zgromadziła na Instagramie ponad 200 tysięcy obserwatorów, którzy przypatrują się jej codzienności. Aktorka chętnie dzieli się zdjęciami i tym razem nie było inaczej. Jako że obecnie gwiazda przebywa na wakacjach, postanowiła opublikować ujęcie znad morza. Wiadomo, kto jest autorem fotografii. Łatwo nie było.
Aktorka często pokazuje kulisy życia prywatnego, choć posty w mediach społecznościowych kręcą się wokół niej samej. Rzadko zdarza się, by wspomniała o mężu czy dzieciach. Więdłocha postanowiła podzielić się z obserwatorami zdjęciem z wakacji. Okazuje się, że autorem ujęcia jest jej mąż, Antoni Pawlicki. Jak sama podkreśliła, zrobienie fotografii zajęło naprawdę dużo czasu. Fotograf musiał się postarać, by zdjęcie wyszło doskonałe.
'Najdroższy, zrób mi prozę zdjęcie. Tu tak ładnie, nieźle wyglądam, aż się prosi o zdjęcie… Pamiątka będzie'. Foto @antek_pawlicki wiem… wiem, ile to zajęło, ale zobacz, jestem zadowolona. PS zgadnijcie, ile zajęło zrobienie zdjęcia? Hm? Nie, nie liczcie w godzinach. Liczcie w dniach...
- czytamy w opisie postu. Wakacyjne zdjęcie znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Okazuje się, że nie tylko mąż Więdłochy ma problemy, by zrobić jej dobre zdjęcie. W sieci wielokrotnie można się natknąć na memy związane z ujęciami zrobionymi przez partnerów - są one najczęściej niekorzystne. Opis skłonił wiele fanek aktorki do refleksji i skomentowania sprawy. Zdanie celebrytki podzieliły obserwatorki. "Wszystkie mamy tego samego męża, któremu zrobienie dobrego zdjęcia zajmuje lata świetlne. Ale tutaj w końcu pykło", "Mój to zawsze mówi: jaka modelka, takie zdjęcie", "Szacun! Ja jestem pięć dni na wakacjach i jeszcze nie doczekałam się korzystnej fotki", "Piękne zdjęcie! Mój fotograf robi tak zdjęcia, że na ogół muszę się mocno zastanowić, gdzie jestem" - pisały pod wpisem internautki.