Marianna Schreiber udzieliła ostatnio naszej reporterce, Karolinie Sobocińskiej, długiego wywiadu, w którym zdradziła sporo szczegółów. Zarówno tych dotyczących spraw zawodowych, jak i prywatnych. Co ciekawe, aktywistka otworzyła się również na temat samodzielnego wychowania córki po tym, jak polityk Prawa i Sprawiedliwości, a prywatnie jeszcze jej mąż, Łukasz Schreiber, zostawił ją, o czym dowiedziała się z mediów.
Marianna Schreiber nie ukrywa, że jej ukochana jedynaczka jest jej oczkiem w głowie. Po tym, jak została samodzielną mamą, robi wszystko, by jej córka miała zapewniony dobry byt. Przyznała w rozmowie z naszą reporterką, że jej zdaniem całkiem nieźle sobie radzi. Gdy jednak Marianna wspomniała o tym, co mówi do niej córka, w jej oczach pojawiły się łzy.
Bardzo się staram. Robię wszystko (...), żeby moja córka miała wszystko, żebym ja się nikogo nie musiała prosić o pieniądze i takie rzeczy, nie muszę tego robić. Uważam, że swojej córce zapewniam wszystko naprawdę na wysokim poziomie i ona dzięki temu nie czuje tego w ogóle. Nieraz mówi: mamo, widzę, że się o mnie martwisz i mówi: "nie martw się, nie chciałabym, żebyś się o mnie martwiła"
- powiedziała, za wszelką cenę próbując powstrzymać łzy.
Marianna Schreiber w rozmowie z Karoliną Sobocińską podkreśliła, że rozmowa o rozstaniu to wciąż dla niej niezwykle trudny temat. Dodała jednak, że stara się sobie radzić z całą sytuacją, ponieważ nie chce być postrzegana w Internecie jako postać tragiczna.
Wolałbym zostać dotkliwie pobita w oktagonie niż przeżyć coś takiego, no ale zdarzyło się, ja nie mam na to wpływu i tyle. Podnoszę się z tego, myślę, że mi się to dobrze udaje, nie chcę już też w mediach pokazywać, że cierpię, że jestem smutna. Czasami mówię o tym, ale też nie chcę być postacią tragiczną. To jest trudna rzecz dla mnie, bardzo trudna, w ogóle myślę, że dla każdej kobiety to trudna rzecz. Ale być może tak musiało być, ja to też jako osoba wierząca uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny i czasami cierpienie jest po to i po to człowiek nosi krzyż, żeby coś zrozumieć, żeby coś zobaczyć, żeby się o czymś przekonać albo żeby samemu coś zmienić
- dodała.
Schreiber prawdopodobnie pierwszy raz w życiu przyznała się również do tego, że bolą ją komentarze internautów. Dodała, że jest człowiekiem jak każdy inny i "również ma uczucia". A jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda uśmiechnięta Marianna, zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Czasami boli mnie, że ludzie oceniają mnie, że jestem jakaś taka nienormalna, bo z czegoś sobie robię żarty, ale taki jest mój content. Na co dzień jestem zwykłym, normalnym człowiekiem i też mam uczucia
- podsumowała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Znana modelka i pisarka miała 56 lat
Nowy kolor włosów Wieniawy dodał jej lat? Fryzjer gwiazd mówi wprost
Agnieszka Kaczorowska 26 listopada zabrała głos ws. "Klanu". Postawiła sprawę jasno
Agnieszka Maciąg kilka miesięcy przed śmiercią poinformowała o chorobie. Już wcześniej się z nią zmagała
Maciąg i Wolański zmagali się z poważnym kryzysem. "Z pozoru idealnie, a wewnątrz..."
Agnieszka Maciąg urodziła córkę po czterdziestce. "Mówiono, że ciąża w tym wieku może być zagrożona"
Posągowa Krupa, Opozda z ciekawym detalem. U Rozenek na evencie świetnie zagrały dodatki
Słynny polski muzyk jest w ciężkim stanie. "Ma przebłyski świadomości"
Wydałem prawie 300 zł na świąteczny catering Gessler. Cena jak za złoto, a smak mnie zaskoczył