• Link został skopiowany

Agata Młynarska pożegnała bliską osobę. "Był dla mnie jak ojciec"

Agata Młynarska przekazała w mediach niezwykle smutną wiadomość. Dziennikarka jest pogrążona w żałobie. Jak się okazało, zmarł ojciec jej pierwszego męża. Publicznie pożegnała prof. Jana Kieniewicza.
Agata Młynarska pożegnała bliską osobę. 'Był dla mnie, jak ojciec'
Fot. KAPIF.pl

Agata Młynarska w mediach zazwyczaj skupia się na swoim życiu zawodowym. Posty związane z jej prywatnością należą do rzadkości. Dziennikarka trzykrotnie stawała na ślubnym kobiercu. W 1984 roku wyszła za mąż za historyka Leszka Kieniewicza. Para doczekała się dwóch synów: Stanisława  i Tadeusza, jednak małżeństwo nie przetrwało i zakończyło się po dziesięciu latach. Kolejnym wybrankiem Młynarskiej był Jerzy Porębski, ale relacja przetrwała rok. Dekadę temu dziennikarka wyszła za przedsiębiorcę Przemysława Schmidta, z którym związana jest do dziś. Na Instagramie Młynarskiej pojawił się teraz poruszający wpis, w którym poinformowała o śmierci ojca pierwszego męża. 

Zobacz wideo Agata Młynarska przez chorobę musiała zmienić dietę. Niektórych produktów w ogóle nie może spożywać

Agata Młynarska w żałobie. Nie żyje jej były teść. "Był dla mnie jak ojciec"

Agata Młynarska zamieściła na Instagramie przejmujący wpis. Pożegnała w nim prof. Jan Kieniewicza. Jak przekazała, jej były teść zmarł w poniedziałek wieczorem po ciężkiej chorobie. Nie ukrywała, że pomimo rozstania z pierwszym mężem teść był obecny w jej życiu i zawsze mogła liczyć na jego wsparcie. Miał również bliski kontakt z obecnym mężem dziennikarki. "Był naszym nauczycielem, przyjacielem i drogowskazem. Nie oceniał, wspierał, kochał. Uczył, jak być człowiekiem. Dla mnie, choć wydawać by się mogło, że synowa po rozstaniu z jego jedynym synem przestanie być ważna, był jak ojciec. Mówił do mnie "córeczko". Przemka przyjął z otwartymi ramionami. Stał przy mnie i służył każdą pomocą w najtrudniejszych życiowych chwilach" - zaczęła.

Każda rozmowa z tatą Jankiem była ważna. Tłumaczył nam świat. Pokazywał, że wiara, miłość, nauka, praca to wartości, które mają znaczenie. Kochał życie. Był najwspanialszym dziadkiem dla Stasia i Tadzia. Nad życie kochał swoje prawnuczki Julię i Klarę. Odszedł, trzymany do końca za rękę przez wspaniałego syna Leszka, do miłości swojego życia, Grażyny Kieniewicz. Leszku i Joanno- najczulsze wyrazy współczucia. Tato, dziękuję za bezwarunkową miłość okazywaną mi na każdym kroku przez 40 lat

- dodała dziennikarka. Przy okazji wyjaśniła, że pamiątkową fotografię wykonała ojcu rok temu, "w jego ostatniej podróży do ukochanego przez niego śródziemnomorza". 

 

W dalszej części pożegnania Agata Młynarka postanowiła przybliżyć, kim był jej teść i wypisała jego dokonania. "Profesor Jan Kieniewicz- długoletni pracownik UW, profesor zwyczajny. Kierownik Katedry Iberystyki (1975–1981) i wicedyrektor Instytutu Historycznego UW (1981–1988). Od 1990 do 1994 sprawował urząd ambasadora RP w Hiszpanii. W latach 1996–2008 był wicedyrektorem Instytutu Badań Interdyscyplinarnych Artes Liberales. Po przejściu na emeryturę pozostał wykładowcą na Wydziale "Artes Liberales" Uniwersytetu Warszawskiego. Autor wielu książek, publikacji, podręczników. Humanista" - można przeczytać. Poruszający post dziennikarka zakończyła słowami: "Odpoczywaj tato i bądź z nami". Rodzinie i bliskim najszczersze wyrazy współczucia. 

Agata Młynarska
Agata Młynarska Agata Młynarska, KAPiF
Więcej o: