Dzień Matki jest hucznie obchodzony także przez nasze gwiazdy. 26 maja media społecznościowe zalewają nagrania i zdjęcia, za pośrednictwem których dziękują swoim rodzicielkom, sobie i swoim dzieciom. Pokazują także, co same dostały. Na profilu na Instagramie Małgorzaty Rozenek pojawiło się kilka relacji z tego pięknego dnia. Jedno z nich wywołało poruszenie.
Rozenek ma trzech synów: Stanisława, Tadeusza i Henryka. Ten najmłodszy wręczył mamie wyjątkowy prezent - narysował jej portret. "Henio powiedział: masz długie włosy i obcasy" - poinformowała prezenterka. Chłopcy przygotowali także wspólną niespodziankę. Wparowali do łazienki, kiedy się czesała i malowała. Każdy z nich trzymał bukiet pięknych kwiatów. "To dla ciebie mamo" - krzyczał najmłodszy. Uściskom i podziękowaniom nie było końca. "Tadam. Piękny dzień #dzienmamy" - podpisała nagranie prezenterka. Jednak wśród komentujących znaleźli się także czepialscy. Niektórym nie podobało się miejsce, w którym dzieci wręczyły Rozenek prezenty. "Dlaczego te życzenia w toalecie?" - zapytał jeden z użytkowników Instagrama. Doczekał się odpowiedzi, w której prezenterka wyjaśniła, jak do tego doszło. "W łazience" - poprawiła go. "Szykowałam się rano na spacer i chłopcy tam mnie zastali. Nie mogli się doczekać, aż zejdę na dół" - dowiedzieliśmy się. To jednak nie wszystko i miło nie było. "Warto uczyć młodych mężczyzn, żeby nie składali życzeń w nakryciu głowy. W polskiej kulturze zachowujmy ten dobry obyczaj" - zwrócił uwagę ktoś inny. Tu także Małgorzata Rozenek-Majdan nie chciała milczeć. "Moje dzieci mogą mi składać życzenia w czym tylko sobie chcą" - odpisała. Także ktoś inny dodał swoje trzy grosze: "W domu nie chodzi się w nakryciu głowy". Za prezenterką stanęli fani, którzy wytłumaczyli autorom wpisów, żeby się nie czepiali. Na nagraniu zobaczyliśmy łazienkę Rozenek. A jak wyglądają inne pomieszczenia w jej willi? Zajrzyjcie do naszej galerii na górze strony.
Małgorzata Rozenek bardzo dba o swoje dzieci. Nie tylko przywiązuje wagę do ich edukacji, lecz także już dawno temu pomyślała o ich zabezpieczeniu finansowym. W jednym z ostatnich wywiadów wyjaśniła, że kupiła chłopcom mieszkania za gotówkę, co też potraktowała jako inwestycję. "To były takie nasze pierwsze wydatki. Ja - wbrew pozorom - nie jestem typem wydającym na torebki i buty. Oczywiście kocham podróżować, konsumować pieniądze, ale my jesteśmy z Radosławem bardzo odpowiedzialną rodziną" - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem.