Małgorzata Rozenek-Majdan przeżywa wyprowadzkę syna. Narzeka na ceny mieszkań [PLOTEK EXCLUSIVE]

Bartosz Pańczyk
Przed Małgorzatą Rozenek-Majdan trudne chwile. Wyprowadzka syna to coś, na co okazało się, nie jest gotowe jej serce matki. Co będzie robił w życiu Stanisław? Przy okazji naszej rozmowy prezenterka napomknęła, że jest coś, co rozprasza jej myśli.

Małgorzata Rozenek-Majdan nie ukrywa, że wejście w dorosłość Stanisława to coś, co teraz spędza jej sen z powiek. Jej najstarszy syn, z małżeństwa z Jackiem Rozenkiem, na początku czerwca skończy 18 lat i niedługo później wyprowadzi się z domu. Nie będzie mieszkał jednak w Warszawie, gdzie jego rodzice, czy jakimś innym mieście w Polsce. Chłopak zdecydował o edukacji za granicą, o czym gwiazda TVN opowiedziała właśnie Plotkowi. - Zupełnie poważnie, nie spodziewałam się tego, jak bardzo to mnie dotknie. Wydawało mi się, że przyjdzie mi to z łatwością, bo oczywiście rozumiem, że dzieci wychowuje się po to, żeby oddać je światu. Ale jak mam poczucie, że to są ostatnie miesiące, w których Staś mieszka w domu, to łamie mi się serce. Ciężko mi się z tym pogodzić. Nie jesteś w stanie przygotować się na to, że twoje dzieci się usamodzielniają i wyfruwają z gniazda. Wiesz, że tak powinno być, ale nie jest to łatwe - wyznała prezenterka w rozmowie z Bartoszem Pańczykiem z Plotka.

Zobacz wideo

Małgorzata Rozenek-Majdan zatrzymała syna w Europie. Zanim wyjedzie, ruszy z budową domu?

Stanisław ani myślał o studiach w Polsce. Co ciekawe, ostatnio odnalazł w sobie nową pasję i nie wiadomo, czy nie wygra ona z projektowaniem ubrań, o czym marzył od dawna. - Jedyne, co udało mi się przewalczyć to, żeby został w Europie. Był pomysł Quebecu, to jest francuskojęzyczna część Kanady. Mówię mu: "Synu, ja już wtedy nie wpadnę, mając weekend wolny, ani ty nie przyjedziesz, mając kilka dni wolnego, a w Europie jest to jednak dużo łatwiejsze". On chce zajmować się modą i marketingiem dóbr luksusowych. Ale również odnalazł w sobie w ciągu ostatniego roku dzięki swojemu pedagogowi w szkole pasję do nauk politycznych i stosunków międzynarodowych. Był teraz przez tydzień na stażu w niemieckim oddziale Parlamentu Europejskiego. Widzę, że coraz chętniej skłania się ku temu kierunkowi. Ja temu kibicuję po cichu - wyznała nam Małgorzata Rozenek i przy okazji powiedziała, co pomaga jej odciągnąć myśli od zmian w życiu Stasia.

Tymczasem skupiam się na tym, że od startu budowy wymarzonego domu dzielą nas dosłownie dni. Ale wszystko w moim życiu jest takie, że nie zdziwię się, jak w ostatniej chwili nastąpi jakiś zwrot akcji i np. się okaże, że kupiliśmy jakąś gotową nieruchomość. Dzieje się. Ostatnie 30 lat polskiej historii pokazały, że ceny nieruchomości niestety - dla wielu młodych - idą w górę. To taka bezpieczna inwestycja, na której się na pewno nie straci

- podsumowała prezenterka. A że ostatnio mówiła w jednym z wywiadów, że od dawna na każdego z jej synów czeka mieszkanie kupione przez nią za gotówkę, Stanisław szybko z niego nie skorzysta. Jego zdjęcia z mamą i Radosławem Majdanem z niedawnego wyjścia na salony, znajdziecie w galerii na górze strony.

Śmieje się ze starych zdjęć

Ostatnio Małgorzata Rozenek-Majdan zapewniała nas, że nie ma problemu ze swoim dawnym wizerunkiem z początków w show-biznesie, gdy pojawiała się w mediach tylko jako żona Jacka Rozenka. Był to czas przed "Perfekcyjną panią domu", która wywróciła jej karierę do góry nogami. - Sama siebie bardzo rozczulam, patrząc na swoje stare zdjęcia. Naprawdę! One mnie bardzo często śmieszą. Uwielbiam wracać do wspomnień. Nie jestem w stanie uwierzyć, jak mogłam pewne rzeczy założyć albo jak mogłam pewne rzeczy stylizować. Uwielbiamy to z Radziem i czasem zdarza nam się taki wieczór wspominek - powiedziała nam.

Małgorzata Rozenek oceniła swoje stare zdjęcia.
Małgorzata Rozenek oceniła swoje stare zdjęcia. Fot. Plotek Exclusive
Więcej o: