Finał Eurowizji trwa. Już niebawem poznamy zwycięzcę 68. edycji konkursu. Tegoroczne świętowanie przebiega w dosyć napiętej atmosferze. Wszystko za sprawą kontrowersji, z którymi organizatorzy mierzą się już od kilku miesięcy. Początkowo najwięcej dyskusji toczyło się wokół Izraela. Wielu fanów konkursu do tej pory uważa, że EBU powinno zakończyć współpracę z izraelskim nadawcą. Z kolei w sobotę 11 maja poinformowano o dyskwalifikacji Holandii. Decyzja spotkała się ogromną krytyką ze strony fanów Eurowizji. Choć Joost Klein ostatecznie nie wystąpi w finale, to Polacy niedługo będą mogli go zobaczyć znacznie bliżej. Artysta zagra w naszym kraju koncert. Zobacz, jak wyglądał występ Joosta Kleina na Eurowizji. Zdjęcia znajdziesz w galerii na górze strony.
Jeśli chcecie na żywo usłyszeć przebojowe "Europapa" i wiele innych piosenek Joosta, to już niebawem będziecie mieli ku temu świetną okazję. Holenderski piosenkarz pojawi się 12 marca 2025 roku w Warszawie w Klubie Hydrozagadka. Decyzja EBU sprawiła, że Klein zyskuje coraz więcej fanów, więc można się spodziewać szybkiej wyprzedaży biletów. Sprzedaż rusza już 14 maja o godzinie 14.00. Dajcie koniecznie znać w sondażu na dole strony czy wybierzecie się na koncert Joosta.
Holenderski nadawca opublikował oświadczenie, z którego wynika, że artysta został wyrzucony z konkursu za nieprzyjemny incydent z operatorką kamery, która chciała go sfilmować. Do zdarzenia miało dojść tuż po zakończonym występie w półfinale. "Wokalista wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nie chce, by go filmowano. Decyzja nie została uszanowana. Doprowadziło to do groźnego ruchu Joosta w kierunku kamery. Joost nie dotknął operatorki. (...) Stoimy w obronie dobrych manier – niech nie będzie co do tego wątpliwości – ale naszym zdaniem nakaz wykluczenia nie jest proporcjonalny do zdarzenia. Jesteśmy bardzo rozczarowani i zmartwieni z powodu milionów fanów, którzy byli tak podekscytowani dzisiejszym wieczorem (...) - czytamy w oświadczeniu Avrotros. ZOBACZ TEŻ: Eurowizja 2024. Irlandia nie wystąpi w finale? Bambie Thug mówi o kolejnym incydencie