W sieci można zobaczyć wiele kadrów z posiadłości Donalda Trumpa. 24-karatowe złoto, marmur, rzeźby oraz projekty w stylu Ludwika XIV to prawdziwa uczta dla oczu, szczególnie dla miłośników luksusu i drogich rozwiązań architektonicznych. Takie właśnie elementy znajdziemy w Trump Tower na Manhattanie. W mediach apartament polityka nazywany jest "pozłacanym rajem". Sprawdźcie, dlaczego.
Apartament byłego prezydenta USA, znajdujący się na 66. piętrze Trump Tower w Nowym Jorku, to przestrzeń, obok której nie da się przejść obojętnie. Można pomylić to wnętrze z galerią sztuki - pełno w niej złotych ornamentów, świeczników, żyrandoli i wyjątkowych dzieł. Na suficie znajdziemy chociażby pokaźnych rozmiarów obraz. Kanapa czy krzesła z salonu nie odwracają uwagi od dzieł sztuki. Zostały wykonane w kolorze kości słoniowej, aby grać drugie skrzypce. Ciekawym elementem apartamentu jest również fontanna na tle złotej ściany. Za projekt apartamentu odpowiada Angelo Donghia, który współpracował z takimi gwiazdami jak Ralph Lauren i Diana Ross.
Przejdźmy teraz do korytarza wykonanego w brązie i oczywiście złocie - nie brakuje tu marmuru od podłogi aż po sufit, kolejnych rzeźb oraz kwiatów. Złocista balustrada została podkreślona ciepłym światłem, które dominuje w tej przestrzeni. Na jednym z pięter znajdziemy pomieszczenie w nieco innym stylu niż poprzednie wnętrza - mowa o salonie z elementami glamour. Wysokie okna, czarne, połyskujące stoły i złote meble robią wrażenie.
W tej przestrzeni nie zabrakło również luster, które optycznie powiększają jeden z salonów. Ciekawym punktem w tym apartamencie jest także bogato przyozdobiony stół - wyszukana ceramika wraz z kwiatami tworzą bardzo atrakcyjną kompozycję. To kolejny punkt na mapie apartamentu, gdzie czuć powiew świeżości i egzotyki poprzez połączenie wielu gatunków roślin. Umielibyście się relaksować w takich pomieszczeniach? Przepych jest wszędzie. Jak wam się podoba taki styl? Po więcej zdjęć zapraszamy do galerii na górze strony.
Trump przyzwyczaił się do życia w luksusach, czy to może się zmienić? 15 kwietnia rozpoczął się proces byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Chodzi o zapłatę 130 tysięcy dolarów Stormy Daniels, aktorce produkcji dla osób pełnoletnich, w zamian za milczenie. Jest to pierwszy w historii proces karny byłego prezydenta USA. Trump usłyszał aż 34 zarzuty fałszowania dokumentacji biznesowych w celu ukrycia rzeczywistego celu wypłat.