Wielkanoc ma dla wielu z nas charakter nie tylko religijny, lecz także rodzinny, w którym mamy szansę umocnić więzi z najbliższymi. Kiedy jednak zdamy sobie sprawę, że niektórych ukochanych osób nie ma już wśród nas, nietrudno popaść w melancholijne nastroje. Wie o tym Krystyna Janda, która z okazji świąt wielkanocnych udostępniła krótki, ale przejmujący wpis na Instagramie. "Kolejne święta bez..." - czytamy słowa aktorki pod zdjęciem z jej zmarłym w 2008 roku mężem Edwardem Kłosińskim.
"Piękne ujęcie", "Smutne", "To zdjęcie mówi wszystko", "Otulamy panią puchatą kołderką miłości. Wiem, że tęsknota jest bezgraniczna..." - wspierają artystkę jej obserwatorzy. Fotografia pokazuje Jandę w romantycznym ujęciu z Kłosińskim. Przypominamy, że operator filmowy był drugim mężem aktorki, z którą ożenił się w 1981 roku. Siedem lat wcześniej wyszła za Andrzeja Seweryna, z którym rozwiodła się w 1979 roku. 27-letnie małżeństwo Jandy i Kłosińskiego przerwała śmierć aktora - filmowiec zmarł 5 stycznia 2008 roku na raka płuc, zaledwie sześć miesięcy po diagnozie. - Edward obiecał mi kiedyś, że nie umrze przede mną, bo przecież nie może mi tego zrobić - wspominała Krystyna Janda w wywiadzie dla "Vivy!". Dodała też, że "to jedyna obietnica, której nie udało mu się spełnić". Wspólne zdjęcia pary znajdziecie w naszej galerii u góry strony.
Krystyna Janda w 2023 roku udzieliła wywiadu dla "Vivy!", gdzie wróciła pamięcią do śmierci Edwarda Kłosińskiego. Przyznała, że w trudnych momentach pomogła jej praca. - Odchodzenie męża i okres żałoby przechodziłam naprawdę ciężko, zresztą to się nie skończyło - powiedziała. W tej samej rozmowie przyznała, że Kłosiński był dla niej ideałem i do tej pory nie udało jej się spotkać kogoś, kto zwróciłby jej uwagę w tym samym stopniu, co on. - Nie spotkałam nikogo, żadnego mężczyzny, który by mnie w tym sensie zainteresował - oznajmiła. - Tym związkiem raz na zawsze urządziłam sobie życie. Edward nigdy mnie nie zawiódł - skwitowała aktorka.