Sława Przybylska jest słynną Polską piosenkarką. Jej hity takie jak: "Gdzie są chłopcy z tamtych lat" czy "Miłość z Portofino" z pewnością kojarzy większość z nas. Mimo zaawansowanego wieku - artystka ma 91 lat, cały czas koncertuje i na ten moment nie zamierza rezygnować z życia zawodowego. Niestety, w trakcie jednego z ostatnich występów doszło do groźnego wypadku. Sława Przybylska potknęła się o kabel leżący na scenie. Na miejsce zdarzenia przyjechali ratownicy medyczni, którzy zajęli się poszkodowaną, jednak ta odmówiła transportu do szpitala. Po krótkiej przerwie wróciła do koncertu. Do placówki medycznej zgłosiła się dopiero na następny dzień. Teraz menadżer artystki zabrał głos w sprawie. Zdradził, jak się czuje.
Menadżer Sławy Przybylskiej Krzysztof Rydzelewski w rozmowie z serwisem Plejada, dokładnie opisał przebieg całego zdarzenia. - Artystka podczas imprezy zamkniętej w Radzyniu Podlaskim, gdzie odbierała tytuł honorowego obywatela, cofała się i zahaczyła szpilką o przewody. Sława prosiła, żeby przestawić odsłuch, oboje prosiliśmy, bo został ustawiony centralnie na wyjście do mikrofonu. Pan, który zajmował się nagłośnieniem, powiedział, że nie, bo już jest wszystko gotowe i tędy będzie szedł sztandar, więc żeby oni się o to nie zawadzili. Artystka, idąc do mikrofonu, po prostu o to zahaczyła. Była w euforii i nie zauważyła, że tam coś jest - opowiadał. Po czym dodał, że jak na razie nie wiadomo, czy organizatorzy wydarzenia zostaną pociągnięci do jakiejkolwiek odpowiedzialności, ze względu na zaistniałą sytuację. - Trzeba by pójść do prawnika i porozmawiać na ten temat, a jeszcze takie rozmowy nie były prowadzone - wyznał. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do naszej galerii w górnej części artykułu.
W dalszej części rozmowy Krzysztof Rydzelewski zdradził, że Sława Przybylska dzień po wypadku zgłosiła się do szpitala, gdzie zostały przeprowadzone dodatkowe badania. - Jest duży siniak w okolicy twarzy i ust oraz drobny krwiak w okolicy nosa. Do tego obrzęk wokół stopy. Artystka pomalutku wraca do życia, ale psychicznie nie czuje się najlepiej. Trudno, żeby czuła się dobrze, skoro musiała odwołać dwa występy - wyjaśnił. Dodał także, że obecnie przebywa w domu i odpoczywa. Nie wiadomo, kiedy wróci na scenę.
Dochodzi do siebie w domu. Upadła bardzo poważne, jest stłuczone ramię, są stłuczone żebra, stłuczona noga, no i twarz wygląda bardzo brzydko. Sława nie czuje się komfortowo z takim wyglądem - powiedział.
Na sam koniec wyjawił, że Sława Przybylska nieco podłamała się tym upadkiem, jednak nie zamierza się poddawać i dalej chce robić swoje. - Artystka jest podłamana tą sytuacją. Niektórzy twierdzą, że to przez to, że Sława chodzi w 14-centymetrowej szpilce, ale to nie jest jej wina. Dobrze, że tańczy na scenie, pokazuje energię, to, że w każdym wieku można się dobrze czuć. Wczoraj wieczorem rozmawialiśmy i powiedziała, że wraca do deski, a to oznacza, że jest lepiej - podsumował. ZOBACZ TEŻ: Roxie Węgiel o dramie z byłym menadżerem. "Dla mnie to szokujące".
Agustin Egurrola świątecznie z rodziną. 17-letnia Carmen skradła kadr
Olga Frycz ma bardzo oryginalną kuchnię. Całkowicie zrezygnowała z górnych szafek
Rodzinne święta w zamku księcia Lubomirskiego-Lanckorońskiego. Tak wyglądają jego dzieci
Damięcka z wyjątkowymi grafikami na Wigilię. Internauci poruszeni
Paulina Krupińska chwyciła za mikrofon i zaśpiewała z mężem. Tak Karpiel-Bułecka ocenia jej umiejętności
Kozidrak oczekuje kilku rzeczy za kulisami koncertu sylwestrowego. O to poprosiła Polsat
Tymi słowami pod świątecznym postem Doda wywołała burzę. Takiej dyskusji jeszcze nie było
Spróbowałem herbaty Andziaks za 68 zł. Miało być jaśminowe otulenie, jest gorzka rzeczywistość
Gąsienicowie z "Gogglebox" postawili 35-metrowy domek w sadzie. Zimą wygląda dosłownie jak z bajki