• Link został skopiowany

TVP odpowiada Joannie Kurskiej. Chcą przeprosin i wpłaty sporej sumy na WOŚP

Joanna Kurska ma na przysłowiowym pieńku z nowymi władzami Telewizji Polskiej. Opublikowała wpis, po którym ostro zareagował spółki. Wystosował pismo do żony byłego prezesa TVP.
TVP odpowiada Joannie Kurskiej. Chcą przeprosin i wpłaty sporej sumy na WOŚP
Fot. KAPiF.pl, Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl

Joanna Kurska nie ma po drodze z nowymi władzami spółki Telewizji Polskiej. Na początku poinformowano, że miała zarabiać spore kwoty, choć nie pojawiała się w pracy. Niedawno w "Newsweeku" pojawił się artykuł, w którym dziennikarz zarzucił żonie byłego prezesa TVP, że wzięła sporą łapówkę. Spotkało się to z ostrą reakcją Kurskiej, która dodała wymowny wpis. To jednak nie spodobało się likwidatorowi TVP. Postanowił jej odpowiedzieć. 

Zobacz wideo Paulina Chylewska o transferach gwiazd z Polsatu do TVP. Chciałaby wrócić na stare śmieci?

TVP żąda przeprosin od Kurskiej. Ma też wpłacić dużą sumę dla WOŚP

"Newsweek" opublikował materiał, w którym producent telewizyjny Ryszard Krajewski opowiedział o łapówce, której beneficjentką miała być Joanna Klimek - obecnie Joanna Kurska. Te rewelacje spotkały się z reakcją oskarżonej o przyjęcie sporej kwoty. Na Instagramie Kurska opublikowała mocny wpis, w którym oskarża gazetę o szerzenie nieprawdziwych informacji. " Oświadczam, że nigdy nie wzięłam od nikogo żadnej łapówki (...) Teraz uzurpatorzy z TVP, którzy za wszelką cenę próbują zdyskredytować poprzednie kierownictwo, najwyraźniej targują się z szantażystą, że jeśli chce produkować dla TVP, to musi fałszywie zeznawać w prokuraturze przeciw nim".

To właśnie te słowa we wpisie nie spodobały się władzom Telewizji Polskiej. Wystosowano pismo do Joanny Kurskiej "z żądaniem zaprzestania działań naruszających dobre imię Spółki i członków jej organów oraz usunięcia skutków tych naruszeń". Likwidator zażądał, by żona Jacka Kurskiego usunęła post ze swoich social mediów. Kobieta ma opublikować wpis, w którym wysnuwa "stwierdzenie o nieprawdziwości informacji zawartych w ww. wpisie". Kurska ma również opublikować przeprosiny, a także wpłacić na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy kwoty 100 tysięcy złotych. 

Aktualne władze Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji w ramach realizacji misji publicznej za priorytet stawiają sobie działania w zakresie szerzenia prawdy, z poszanowaniem wolności słowa, godności człowieka oraz zachowaniem najwyższych standardów dziennikarstwa i debaty publicznej. Nie ma i nie będzie z naszej strony przyzwolenia do szkalowania dobrego imienia Spółki, przez osoby, którym ta zmiana w widoczny sposób nie odpowiada

 - takie słowa możemy przeczytać w oświadczeniu. 

Joanna Kurska pozwała "19:30" i Pawła Płuskę

W głównym programie informacyjnym Telewizji Polskiej padły informacje związane z zatrudnieniem Joanny Kurskiej. Dziennikarka miała podobno pobierać pensję ponad 100 tysięcy złotych miesięcznie. W "19:30" porównano jej zarobki z pensjami nauczycieli i posłów. To bardzo zdenerwowało byłą dyrektorkę "Pytania na śniadanie". W rozmowie ze Światem Gwiazd skomentowała sytuację. Już wiemy, że postanowiła pozwać "19:30" oraz kierującego redakcją programu. 

To oszczerstwa na mój temat, nigdy nie miałam pensji 117 tys. miesięcznie, jak podano w TVP, to, co zrobili, to szczucie i hejt, który ma mnie zohydzić. Nigdy nie zarabiałam więcej niż poprzednik na tym stanowisku. Jako dyrektor programowy zarabiałam 23 tys. brutto i grosza nie wzięłam za równoczesne pełnienie obowiązków dyrektora marketingu. Najwyższa zaś miesięczna wypłata, jaką kiedykolwiek dostałam w telewizji, opiewała na 32 tys. zł (tzw. podstawa etatu plus honorarium producenta) za produkcję 30 wydań miesięcznie "Pytania na śniadanie"

- wyznała. 

Joanna Kurska oskarżona o przyjęcie łapówki. Zapowiada pozew. Pisze o szantażu
Joanna Kurska oskarżona o przyjęcie łapówki. Zapowiada pozew. Pisze o szantażu Joanna Kurska oskarżona o przyjęcie łapówki. Zapowiada pozew. Pisze o szantażu fot. KAPiF
Więcej o: