We wtorek 5 marca w Paryżu rozpoczął się proces, w który zamieszany jest Roman Polański. Chodzi o oskarżenia dotyczące zniesławienia brytyjskiej aktorki Charlotte Lewis. Kobieta twierdzi, że była przez niego wykorzystywana seksualnie w latach 80., gdy była jeszcze nastolatką. Pozew złożyła po licznych zapewnieniach reżysera, jakoby te słowa nie były prawdziwe. Charlotte Lewis grała w reżyserowanym przez Romana Polańskiego filmie "Piraci".
Proces jest skutkiem pozwu, który aktora złożyła cztery lata temu. Charlotte Lewis zarzuca Romanowi Polańskiemu zniesławienie i kwestionowanie prawdziwości wysuwanych przez nią oskarżeń. Agencja AFP relacjonowała przebieg zdarzeń. Jak się okazało, proces wystartował bez udziału 90-letniego Romana Polańskiego. Na przesłuchanie przybyła jedynie Charlotte Lewis. Jak na razie nie są znane szczegóły przebiegu sprawy. O dalszych zwrotach będziemy na bieżąco informować. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do naszej galerii w górnej części artykułu.
Charlotte Lewis urodziła się w 1967 roku, a w latach 80. ubiegłego wieku zagrała w filmie "Piraci", reżyserowanego właśnie przez Romana Polańskiego. W 2010 roku aktorka wyznała, że gdy miała 16 lat została wykorzystana seksualnie przez polskiego reżysera. Do zdarzenia miało dojść w jego paryskim mieszkaniu. Nieco później Roman Polański udzielił obszernego wywiadu, w którym zarzucił Charlotte Lewis "ohydne kłamstwo". Oprócz tego powołał się na jedną z wypowiedzi aktorki z 1999 roku dla brytyjskiego tabloidu. Wówczas Charlotte Lewis miała stwierdzić, że chciałby mieć z nim romans. Z kolei aktorka zapewnia, że jej wypowiedź dla "News of the World" została zniekształcona. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to pierwsza sytuacja, gdy Roman Polańskie mierzy się z tego typu oskarżeniami. ZOBACZ TEŻ: Roman Polański uprawiał seks z 13-latką. Dziś Samantha Geimer przyznaje: Jego zachowanie nie było niczym niezwykłym.