Samatha Geimer, z którą Roman Polański uprawiał seks, gdy miała zaledwie 13 lat, udzieliła "Kobiecie WP" obszernego wywiadu, w którym opowiedziała o swoim stosunku do tamtych wydarzeń.
Okazuje się, że kobieta wybaczyła Romanowi Polańskiemu i nie żywi do niego urazy, mimo że wykorzystał ją seksualnie w tak młodym wieku.
Jego zachowanie nie było niczym niezwykłym wśród jego rówieśników i jak na tamte czasy, a teraz jest mężem i ojcem, któremu nie udowodniono złych czynów od czterech dekad. Przeprosił mnie i okazał mi życzliwość.
Dodała również, że tamte wydarzenia być może ochroniły ją przed doświadczeniem ciemnej strony amerykańskiego show-biznesu:
Po długich przemyśleniach czułam, że on oddał mi przysługę, zamykając drogę do przemysłu rozrywkowego. To było niebezpieczne miejsce dla nastolatków i wydaje mi się, że wpakowałabym się w tarapaty.
Dziś 57-letnia letnia Samantha Geimer nie czuje się ofiarą, a wykorzystywanie jej sprawy w kontekście protestów przeciwko nadużyciom seksualnym uważa za cios poniżej pasa:
Wykorzystywanie jakiejkolwiek ofiary napaści seksualnej bez jej zgody jest nadużyciem. Roman spłacił dług wobec społeczeństwa i zawarł ze mną pokój. Nie życzę sobie udziału w protestowaniu przeciwko jego prawu do pracy i doceniania jego dokonań. Namalowanie mojego imienia na murach i szyldach, uczynienie mnie ofiarą, którą nie jestem, i wykorzystanie tego, co mi się przydarzyło w tak wulgarny i samolubny sposób, jest dla mnie niewyobrażalne. To czysta hipokryzja i pokazuje prawdę o strajkujących – one nie dbają o kobiety ani ofiary, których używają do wspierania swoich działań.
Geimer dodała również, że wsparłaby polski Strajk Kobiet:
Jestem feministką, jestem też zwolenniczką wyboru i równości kobiet. Gdybym była w Polsce, maszerowałabym i strajkowała razem z nimi.
Geimer dodała również, że jej pokolenie wzięło wywalczone prawa za coś oczywistego i nigdy nie wyobrażało sobie, że trzeba będzie walczyć o nie ponownie.
Wykorzystanie seksualnie nieletniej, którego dopuścił się Roman Polański, to jedna z najgłośniejszych spraw w Hollywood. 13-letnia Samantha Geimer z domu Gailey została przymuszona do seksu przez słynnego reżysera. Według zeznań złożonych przez Geimer, Polański zapytał matkę dziewczyny, czy jej córka mogłaby uczestniczyć w sesji do francuskiego wydania "Vogue'a". 13-latka dwukrotnie stanęła przed obiektywem reżysera. Podczas pierwszej sesji na prośbę Polańskiego pozowała topless, na drugiej artysta zmusił ją do odbycia stosunku. Reżyser spędził w więzieniu 42 dni. Rozważano również wieloletni wyrok skazujący. Polański obawiał się kary, dlatego uciekł ze Stanów Zjednoczonych do Francji. Artysta wciąż ma zakaz wstępu do USA.