Nosowska jest na diecie. Po niektórych produktach czuje ból. "Dlatego chudnę powoli"

Katarzyna Nosowska wiele razy próbowała schudnąć. Jednak dopiero teraz robi to w zgodzie ze sobą. Choć idzie jej to powoli, dzięki temu nie ma efektu jojo.

Kiedyś walczyła z wagą, by nie odstawać od innych w show-biznesie i wtedy nie przynosiło to pożądanych rezultatów. Dziś Katarzyna Nosowska decydując się na zrzucenie kilogramów, robi to tylko dla siebie. Pomaga jej w tym dieta ketogenicznej. Polega ona na eliminowaniu węglowodanów i skupianiu się na spożywaniu tłuszczy, jednocześnie ograniczając cukier (w tym owoce i warzywa). Piosenkarka nie ukrywa, że nauczyła się w końcu słuchać swój żołądek. Kiedyś miała z tym długo problem i jadła niekoniecznie wtedy, kiedy powinna czy była głodna. Myliła głód ze złym samopoczuciem i zajadała stres czy smutek.

Zobacz wideo Bosacka miała jadłowstręt. Przez to schudła

Katarzyna Nosowska poruszyła kwestię swojej wagi

Niedawno Katarzyna Nosowska chwaliła się, że gdy poukładała sobie wiele rzeczy w głowie i zajrzała w głąb siebie, schudła 10 kilogramów. "Mam schudnąć znacznie więcej, ale to jest mój sukces. Robię to powoli i z szacunkiem do ciała. Nie forsuję się, ale wiem, że jestem gotowa wyjść stamtąd, z obudowy" - opowiadała w podcaście Karola Paciorka. Zaś pod koniec listopada u Magdy Mołek wytłumaczyła, skąd w ostatnich latach wzięła się jej waga.

Zajęło mi trochę czasu, żeby usłyszeć, co mówi do mnie mój żołądek, bo ja nie miałam z nim kontaktu. Ja nie wiedziałam, czy ja jestem głodna. Więc to naprawdę mi dużo czasu zajęło, żeby w ogóle zacząć czuć to miejsce - czy to jest głód czy to jest smutek. A może potrzebuję czegoś zupełnie innego, a ja interpretowałam to zawsze jako głód. Dlatego się tak załatwiłam, bo dla mnie wszystko świadczyło o głodzie. A teraz mam tak, że po prostu wiem, kiedy żołądek mówi, że jestem głodna. I to jest prawdziwy głód. I wtedy zjadam - powiedziała Nosowska w programie "W moim stylu".

Chleb i słodycze wywołują u niej bóle

Katarzyna Nosowska zorientowała się, że są produkty, po których odczuwa ból żołądka. Dzieje się tak nie tylko jak zje słodycze. Do tego dochodzi też chleb. Nie katuje się jednak myślami, że już nigdy ich nie spróbuje. Organizm się jednak dopomina zakazanych przez nią składników. Od czasu do czasu mimo wszystko wraca do starych nawyków i je to, co kiedyś lubiła. "Ogólnie wiem, że mi szkodzą, zaczęłam rozumieć, że mnie boli, gdy się najem słodyczą albo chlebem. Kocham chleb. Ale to nie oznacza, że ja sobie mówię "nie już nigdy". Ja po prostu czasami świadomie decyduję się na ból, bo tęsknię za chlebem i chcę zjeść słodycza. Dlatego chudnę powoli, ale jednak chudnę, bez przemocy - stwierdziła piosenkarka i zdradziła zmianę swojego nastawienia. - Teraz nie mam motywacji, żeby pasować do branży, że wszystkie osoby w branży są szczupłe. Telewizja nie lubi dużych, więc trzeba to zrobić - takie motywacje miałam. Teraz to w ogóle nie jest taka motywacja - podsumowała.

Katarzyna Nosowska
Katarzyna Nosowska KAPiF
Więcej o: