Maciej Musiał to jeden z najpopularniejszych polskich aktorów młodego pokolenia. Właśnie na ekrany weszła komedia sensacyjna "Fuks 2", w której Maciej Musiał wcielił się w rolę Maćka Stawickiego. Jego filmowego ojca gra natomiast Maciej Stuhr. W rozmowie z Plotkiem Stuhr wyjawił, za co ceni młodszego kolegę z branży.
Z Maciejem Stuhrem rozmawiała reporterka Plotka Karolina Sobocińska. Stuhr został zapytany o to, jak pracowało mu się z aktorem młodszego pokolenia. Maciej Stuhr wyznał, co zrobiło na nim największe wrażenie. Okazuje się, że Maciej Musiał ujął go tym, że zdecydował się na edukację w szkole aktorskiej, pomimo że miał już ugruntowaną pozycję zawodową w branży.
Ja z Maćkiem poczułem jakąś więź, jeszcze zanim go poznałem, bo bardzo mnie wzruszyło to, że on zdecydował się zdawać do szkoły aktorskiej w momencie, kiedy był już bardzo znanym, popularnym aktorem. To mi przypomniało moją historię, gdzie dokładnie tuż po filmie "Fuks", też już zaczęło się dziać dużo rzeczy wkoło mnie. Też tę decyzję podjąłem, mimo że nie wszyscy mnie wtedy rozumieli. I pomyślałem, że temu chłopakowi nie tyle zależy na większej karierze, co na lepszej karierze. Pomyślałem, że jeśli ktoś ma grać mojego syna, to dlaczego nie on - stwierdził Maciej Stuhr w rozmowie z Plotkiem.
Maciej Stuhr przyznał, że Maciej Musiał był skoncentrowany na swojej pracy, ale jednocześnie stremowany obecnością starszych kolegów na planie. Dodajmy, że w filmie "Fuks 2" wystąpili m.in. Cezary Pazura, Janusz Gajos i Sonia Bohosiewicz. - Na planie był bardzo skupiony. Był stremowany też trochę obecnością, być może moją i paru innych kolegów. I tym tytułem, który zna od dzieciństwa, ale podołał zadaniu. Myślę, że świetnie - powiedział Maciej Stuhr w rozmowie z Plotkiem. Przypomnijmy, że pierwsza część filmu "Fuks" ukazała się w 1999 roku. Film spotkał się z ciepłym przyjęciem widowni i często był przypominany w telewizji.