Antoni Królikowski został oskarżony o jazdę pod wpływem środków odurzających. 23 listopada odbyła się pierwsza rozprawa w sądzie. Aktor się na nią nie stawił. Według doniesień Fakt.pl ma zeznawać w innym terminie. Wszystko przez zobowiązania zawodowe.
Proces sądowy przeciwko Antoniemu Królikowskiemu miał ruszyć w październiku tego roku, ale ostatecznie termin został wyznaczony na 23 listopada 2023 roku. Powodem była choroba sędziego. Według informacji przekazanych przez Fakt.pl aktor nie stawił się w sądzie o 09:00 na warszawskiej Woli. Obecność oskarżonego nie była jednak obowiązkowa. Powodem absencji Królikowskiego były inne zobowiązania. Ma on zeznawać w innym terminie. Co grozi Antoniemu Królikowskiego w związku z oskarżeniami? Może zostać ukarany grzywną, karą ograniczenia wolności, a nawet więzieniem. Najgorszy z możliwych wyroków to dwa lata za kratami.
Przypomnijmy, że w lutym tego roku Antoni Królikowski został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Badanie alkomatem wykazało, że nie prowadził samochodu pod wpływem alkoholu. W jego organizmie wykryto jednak inne środki odurzające. Później w mediach społecznościowych Królikowski tłumaczył, że śladowe ilości substancji odurzającej to wynik zażywania leczniczej marihuany, po którą sięga, ponieważ zmaga się ze stwardnieniem rozsianym. "Do zatrzymania doszło około 16.00 przy ul. Karolkowej 16, zaraz po tym, jak wyjechałem z mojego mieszkania do Asi, aby spotkać się z synkiem. Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się rzekomo pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicy miejsca zamieszkania. Zostałem zatrzymany do kontroli, alkotest wykazał, że jestem trzeźwy, jednak narkotest wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru" - tłumaczył Antoni Królikowski w lutym tego roku.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!