Aleksandra Domańska poświęciła mnóstwo energii i czasu na to, aby zostać zawodową aktorką. W 2012 roku ukończyła Akademię Teatralną, która ma status szkoły publicznej. Nie jest żadną tajemnicą, że dostanie się do takiej placówki, wcale nie należy do prostych zadań, a prowadzący są bardzo wymagający. Zadebiutowała na deskach teatru, a już dwa lata później zagrała w pierwszym serialu. Od jakiegoś czasu coraz rzadziej widujemy ją na ekranach. Zdradziła nam dlaczego.
Aleksandra Domańska dziś prowadzi swą karierę na Instagramie, a kilka lat temu regularnie pojawiała się w nowych produkcjach, z czego w samym "O mnie się nie martw" zobaczyliśmy ją aż w 112 odcinkach. Oprócz tego zagrała między innymi w "Planecie singli" czy też "Podatku od miłości". W rozmowie z Plotkiem wyznała, że świadomie się od tego odsunęła. - Moja kariera prężnie rozwija się na Instagramie i na tym chcę się skupić, ponieważ jest to spełnienie moich marzeń o niezależności i kreatywności. Bardzo się tam spełniam, mam szerokie pole do popisu. Żebym teraz wróciła na plan, przekonałby mnie tylko świetny scenariusz. Życiowo jestem dokładnie tam, gdzie chciałam być - wyjaśniła nam Domańska.
Aleksandra Domańska z upływem czasu powoli zaczęła rozumieć, że zupełnie inaczej wyobrażała sobie karierę aktorki. Niestety, jeśli chciałaby zarabiać tyle, ile na Instagramie, nie mogłaby za bardzo przebierać w produkcjach. Sama preferuje kino, które niesie za sobą ważne wartości.
Wydaje mi się, że jak szłam do szkoły teatralnej to miałam takie poczucie, że chciałabym robić filmy ważne, bo na tym polega sztuka. Okazuje się jednak, że nie na tym świat stoi i często jeżeli ktoś chce pracować w zawodzie i opłacić rachunki, to bierze projekty, które nijak go wewnętrznie interesują czy też z perspektywy artystycznej - mówiła Aleksandra Domańska w rozmowie z Plotkiem.
Aktorka jest związana z branżą filmową już od kilkunastu lat. Miała okazję przepracować niezliczoną ilość godzin na planie i doskonale zna ten świat. Nie ukrywa, że jest to bardzo ciężka praca, przede wszystkim dla kobiet. - Jest to praca jak każda inna, tylko siedzi się w niej 13 godzin i popyla się po planie w wysokich butach. Z jakiegoś powodu wszystkie kobiece bohaterki w kobiecych serialach noszą szpile i później się ma zdeformowane stopy. Ta naiwna, romantyczna Ola musiała się zderzyć z rzeczywistością i wydaje mi się, że to jest normalna część życia - dodała. Cały wywiad z Aleksandrą Domańską znajdziesz w naszym materiale wideo na górze strony. Poruszyła między innymi temat wymarzonej roli i tego, czy niebawem zobaczymy ją na dużym ekranie.