Agnieszka Dygant zyskała rozpoznawalność przede wszystkim dzięki roli Franciszki Maj w serialu komediowym "Niania". Później jej kariera nabrała zawrotnego tempa. Wystąpiła m.in. w "Prawie Agaty", "Listach do M." oraz produkcjach Patryka Vegi. Aktorka jest aktywna w sieci, gdzie często uchyla rąbka tajemnicy zarówno z życia zawodowego, jak i prywatnego. Swoje zasięgi wykorzystuje również do promowania akcji społecznych oraz charytatywnych. Podobnie było i w tym przypadku. Fotoreporterzy przyłapali ją na mieście w trakcie dobrego uczynku.
Jak podaje "Fakt", Agnieszka Dygant wybrała się na zakupy w okolicach ulicy Mysiej w Warszawie. Gdy wychodziła z jednego ze sklepów, zauważyła przed nim mężczyznę w kryzysie bezdomności. Z relacji tabloidu wynika, że zaczepił on aktorkę. Ta, zamiast się ulotnić, zdecydowała się poświęcić mu chwilę czasu. Miała z nim zamienić kilka słów, a następnie udzielić pomocy. Jak wynika z artykułu, sięgnęła do kieszeni po portfel, by wręczyć mu kilka drobnych monet. Trzeba przyznać, że tym niewielkim gestem pokazała swoją wielkoduszność. Po sytuacji tabloid podjął próbę skontaktowania się z aktorką, jednak odmówiła ona komentarza w tej sprawie.
Agnieszka Dygant prowadzi prężną działalność w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie, gdzie jej poczynania śledzi ponad 450 tysięcy użytkowników. W marcu bieżącego roku podzieliła się z nimi relacją z 50. urodzin. Ostatnio w jednym z wywiadów wyznała, że w związku z upływem czasu jej nastawienie do życia diametralnie się odmieniło. Aktorka nie stawia już siebie na pierwszym miejscu, a stara się z empatią patrzeć na innych - Może na tym polega dojrzałość, że człowiek bardziej bierze pod uwagę innych, staje się bardziej empatyczny. Zaczyna się zastanawiać, czy swoimi decyzjami nie robi innym krzywdy. Kiedyś mniej mnie to zajmowało - powiedziała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".