Daniel Martyniuk i Faustyna Jamiołkowska nie mają łatwej relacji. Mimo że kiedyś byli już razem, to potem się rozstali, a syn słynnego muzyka wpakował się w niemałe kłopoty (również z prawem). Ostatecznie jednak miłość zwyciężyła i od paru dni nie mówi się o niczym innym, jak o ich ślubie.
Syn Zenona Martyniuka, Daniel, dał popalić ojcu. Miał problemy z prawem i obrażał sędzię na Facebooku. Teraz jednak wiele się zmieniło. Wszystko wskazuje na to, że się uspokoił. Sieć obiegła informacja, że Daniel i Faustyna stanęli po raz drugi na ślubnym kobiercu. Mało tego - wszystko utrzymali w tajemnicy. Uroczystość miała charakter kameralny i odbyła się na Bali. Nawet mama pana młodego jeszcze niedawno twierdziła w mediach, że nic nie wie o uroczystości i o tym, że jej syn zmienia status związku z "kawaler" na "mąż". Potem jednak zaprzeczała sama sobie, co potwierdziła również Faustyna w rozmowie z Show News.
Daniela mama sama pomagała mi wybrać sukienkę ślubną oraz jeździła do mojej rodzinnej miejscowości ustalić szczegóły ceremonii, jednakże prosiliśmy ją o dyskrecję, tak jak pozostałą rodzinę i przyjaciół - przyznała.
Faustyna pozostaje chyba w tym momencie najbardziej wylewna w kwestii swojego ślubu z synem gwiazdy disco polo. Jak się okazało, nie było na nim rodziców ani panny młodej, ani pana młodego. Przed wyjazdem jedynie ich pobłogosławili. Inaczej jednak maluje się sprawa wesela. Jak się okazuje, huczne weselicho odbędzie się w Polsce. Poprzednie sponsorował Zenon Martyniuk, a wiele wskazuje na to, że i w tym przypadku tak będzie. W końcu dorzucił się do ślubu na Bali.
Wesele w Polsce zostało zaplanowane w moich rodzinnych stronach, w Sierpcu. Nie wyobrażamy sobie, aby nie podzielić się szczęściem z rodziną i bliskimi - powiedziała nowa pani Martyniuk portalowi Party.