Caroline Derpieński niemal z każdym dniem zaskakuje kolejnym "szokującym" wyznaniem lub nowym pomysłem na siebie. Już od pierwszych wizyt na polskich czerwonych dywanach przekonywała, że wkrótce "dosztukuje sobie męski narząd płciowy", że nie wychodzi z domu, jeśli ma na sobie mniej niż 50 tys. dolarów i że do każdej porannej kawy dodaje "diamondsy". Niedawno opowiadała także, że jej marzeniem jest, aby w szkołach powstał przedmiot inspirowany jej osobą, jak i napisała wiersz, który chciałaby, aby w przyszłości wylądował na egzaminie maturalnym. W planach celebrytki łatwo jest się pogubić, o czym przekonała się pewna internautka.
Kilka miesięcy temu Derpieński podczas rozmowy z "Party" podzieliła się pomysłem na otworzenie szkoły modelek. Mówiła wówczas, że pierwsza edycja będzie za darmo, a kolejne już odpłatne tysiąc złotych, z czego cały dochód ma być przeznaczony na cele charytatywne. "Teraz jestem w trakcie (tworzenia - red.) swojej własnej szkoły modelek, chcę uczyć dziewczyny nie tylko, jak chodzić po wybiegu, ale jak dbać o siebie" - przekonywała. Szumne obietnice wywołały zainteresowanie u jednej z obserwatorek białostoczanki. "Caroline, ja ciebie kocham. Ty jesteś queen i ja chcę wykupić twój kurs modelek, bo ja chcę być taka jak ty. Kocham cię" - napisała. Derpieński odpowiedziała na komentarz, rozwiewając wszelkie wątpliwości dotyczące projektu. "Ale ja nie mam żadnego kursu. Mam swój pokaz mody niedługo. A to, co media piszą nagle o szkole modelek, to nie wiem, skąd oni to wzięli, bo mówiłam o tym pomyśle dwa miesiące temu, ale to tylko pomysł. Nic nie jest w realizacji" - odparła celebrytka.
Pomysły Caroline Derpieński ewidentnie krążą wokół edukacji. Niedawno wrzuciła na Instagramie relację jednej z jej młodszych obserwatorek, która w odpowiedzi na pytanie, czy marzy o pracy, przyznała, że "marzy o kąpaniu się w diamentach, jak robi to Caroline Derpieński". Białostoczanka była wniebowzięta. "Jak ja się cieszę, że daję tak cudowny przykład młodzieży" - napisała. Kolejno zaapelowała do Ministerstwa Edukacji Narodowej o stworzenie nowego, obowiązkowego przedmiotu w szkołach z jej nazwiskiem w nazwie. Przeczytajcie także jej wiersz, który już został okrzyknięty przez internautów "dolarsową poezją".