Lewandowski ujawnił polityczne preferencje? Nietypowa reakcja Kucharskiego

Udostępniony przez Roberta Lewandowskiego filmik polityczny wywołał internetową burzę. Do sprawy odniósł się teraz były agent piłkarza.

Robert Lewandowski jest sportowcem, który wręcz słynie z tego, że nie porusza publicznie tematów politycznych. Lewy nie ujawniał wcześniej swoich poglądów, dlatego nagranie, które udostępnił na TikToku 11 października, wywołało niemałe poruszenie wśród jego fanów. Piłkarz podał dalej filmik przedstawiający konferencję prasową lidera Koalicji Obywatelskiej, Donalda Tuska. Z racji tego, że do sytuacji doszło zaledwie kilka dni przed zaplanowanymi na 15 października wyborami, internauci od razu zaczęli podejrzewać, że w ten sposób Lewandowski postanowił dać im znać, na kogo będzie głosował.

Zobacz wideo "Lewa" o pierwszym spotkaniu z Robertem

Cezary Kucharski o rzekomych poglądach Roberta Lewandowskiego

Sytuacja z udostępnieniem nagrania z Donaldem Tuskiem odbiła się w sieci szerokim echem, jednak sam Lewandowski nie odniósł się do sprawy. Skomentował ją za to były agent piłkarza Cezary Kucharski. Panowie od pewnego czasu pozostają w konflikcie, który jak bumerang powraca do mediów. Kucharski kilkukrotnie wbijał szpilę zarówno Lewemu, jak i jego żonie. Nie tym razem. Były agent nie tylko pochwalił zachowanie piłkarza, ale też ujawnił, że Lewandowski rzekomo od zawsze popierał Tuska.

Lewy politycznie był od zawsze pro-Tusk. Brawo, Robert - napisał Kucharski na X (dawniej Twitter).

Anna i Robert Lewandowscy nie mówią o polityce. Zrobili kilka wyjątków

Mimo że sam Cezary Kucharski jest byłym posłem PO, Robert Lewandowski mówienia o polityce od zawsze unikał jak ognia. Jednym z nielicznych wyjątków była odpowiedź na pytanie "Przeglądu Sportowego", że woli Platformę od PiS-u. Sytuacja ta miała jednak miejsce 15 lat temu. Na tematy polityczne w mediach nie wypowiada się zwykle także Anna Lewandowska. Trenerka wyjątek zrobiła jednak m.in. w 2021 roku, gdy w mediach społecznościowych wykazała poparcie dla TVN-u w głośnej sprawie tzw. "lex TVN". W ubiegłym roku z oburzeniem zareagowała także na słowa Jarosława Kaczyńskiego o "dawaniu w szyję" przez kobiety. Wyjawiła wtedy, że straciła jedną z ciąż. "DOŚĆ! Jestem zła, gdy widzę, że politycy w niesprawiedliwy sposób oskarżają kobiety, zamiast dostrzegać realne problemy. Jako kobieta i matka czuję się bardzo dotknięta ostatnimi wypowiedziami" - pisała wówczas w instagramowym poście.

Więcej o: