Od kilku miesięcy Marta Wierzbicka jest znowu częścią "Na Wspólnej". Aktorka wróciła na plan po pięciu latach nieobecności, bo jak powiedziała przed kamerą Plotka, mogła współtworzyć najnowszy wątek swojej serialowej Oli. W odcinkach aktualnie emitowanych przez TVN grana przez nią bohaterka jest ofiarą przemocy domowej ze strony Alana (Jakub Wiszniewski), któremu niedawno urodziła syna. Czy w końcu się od niego uwolni i co ją czeka? W rozmowie z nami na pokazie najnowszej kolekcji Tous Marta wspomniała o romansach na horyzoncie...
Od kiedy Marta Wierzbicka wróciła do "Na Wspólnej", nie ma okazji na planie grać wesołych scen. Jej bohaterka przechodzi traumę przez narzeczonego. Jest ofiarą przemocy psychicznej i finansowej. Aktorka nie ukrywa, że cieszy się, że może tym wątkiem zwrócić uwagę na ważny temat i pobudzić widzów do dyskusji.
Wątek jest bardzo mocny i myślę, że jest nieoczywisty, ponieważ wszyscy bierzemy przemoc domową jako fizyczną. Jednak przemoc psychiczna jest - nie mogę powiedzieć, że o wiele gorsza - jest równie bolesna. I może odbić ogromne piętno i stworzyć ogromną traumę. Wróciłam po pięciu latach i jestem z tego faktu bardzo szczęśliwa. Nie ukrywam, że też pomysł na ten wątek gdzieś tam powstał poniekąd przy mojej współpracy - powiedziała Plotkowi Marta Wierzbicka.
Przy okazji Marta Wierzbicka zdradziła nam, jak odreagowuje trudne emocje z planu. Nie przychodzi jej to łatwo. "Zawsze staram się wyciszyć. Jak byłam młodsza, jeździłam busem z pracy, a teraz jeżdżę samochodem. Staram się wtedy włączyć swoją spokojną muzykę, robić wdechy, wydechy, bo wprowadzasz na planie swoje ciało w ryzykowną sytuację. Idzie informacja do mózgu i twoje ciało myśli, że jesteś w zagrożeniu. Musisz się z tego rozsądnie wyprowadzić. Oczywiście to nie jest łatwe. Dla mnie działa zdecydowanie chwila wyciszenia się, medytacji, uspokojenia i powrót do mojej przestrzeni mojego domu. Safe zone (bezpieczna przestrzeń - przyp.red)" - przyznała nam Marta. Zapytaliśmy ją też, czy Ola uwolni się w końcu od Alana i czy jest szansa, że wróci do któregoś ze swoich byłych. Ostatnio Zimińska odnowiła kontakt z Czerskim i Danielem, którzy pomagają jej teraz dojść do siebie. "Myślę, że są różne szanse na romanse" - podsumowała tajemniczo Marta Wierzbicka i dodała, że nie zdradzi, czy Ola pozbędzie się Alana ze swojego życia. Zapewniła, że jej powrót jest jednak na stałe i po wątku dotyczącym przemocy, nie zniknie póki co z serialu TVN.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!