Od kilku dni media w Polsce żyją skandalem z udziałem Michała Adamczyka. Portal Onet dotarł do kontrowersyjnej sprawy sprzed ponad 20 lat. Prowadzący "Wiadomości" TVP miał się wówczas dopuścić pobicia 29-latki. Choć w "Wiadomościach" TVP nie wspomniano słowem o aferze, teraz do skandalu odniosła się Danuta Holecka.
Jak możemy przeczytać na portalu Onet, ponad 20 lat temu Michał Adamczyk miał dopuścić się pobicia. Pracownik Telewizji Polskiej stanął przed sądem, który zdecydował o warunkowym umorzeniu sprawy. Wyznaczono dwuletni okres próbny, prezenter został też zobowiązany wpłacenia 1500 zł na Fundację "Daj Szansę". Adamczyk konsekwentnie zaprzecza medialnym doniesieniom. Twierdzi też, że podjął kroki prawne wobec autora tekstu. Na jakiś czas postanowił jednak zniknąć z anteny. "Złożyłem wniosek o urlop i oddaję się do dyspozycji zarządu TVP" - zadeklarował w oficjalnym oświadczeniu prezenter. Do sprawy krytycznie odniosła się już Karolina Pajączkowska, a nawet Jarosław Jakimowicz. Teraz aferę skomentowała Danuta Holecka. Szefowa "Wiadomości" TVP była bardziej powściągliwa.
To bardzo przykra sytuacja, ale ponieważ nie znam sprawy, proszę zwrócić się o komentarz do biura prasowego TVP - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Anna Kalczyńska straciła niedawno pracę w "Dzień dobry TVN". Dziennikarka stwierdziła jednak, że nie przyjęłaby oferty prowadzenia programu śniadaniowego w TVP. Odniosła się też do skandalu z udziałem Michała Adamczyka. "Przyznam szczerze, że w dzisiejszych czasach w sytuacji, w której kobiety wywalczyły już sobie szacunek i prawo do godnego traktowania, ta sytuacja jest straszna. Oczywiście ona traktuje o życiu prywatnym, do którego każdy z nas ma prawo, no ale niestety, jeżeli piastuje się takie stanowisko, jak Michał Adamczyk, no to standardy są wyśrubowane. Więc tego typu zachowanie, nawet jeżeli ono dotyczy przeszłości, nawet dwudziestoletniej, osoba z wyrokiem i to za takie zachowanie po prostu nie powinna dostawać tego typu stanowisk i pracować na tak eksponowanym stanowisku, nie powinna pouczać innych. Niestety, to jest sytuacja, która nie ulega ani zatarciu, ani przedawnieniu" - stwierdziła w rozmowie z Plotkiem.