Naomi Campbell to jedna z najpopularniejszych brytyjskich modelek. Karierę zaczynała już w latach 80. w telewizji, ale ostatecznie spróbowała innej ścieżki. Bardzo szybko podbiła świat modelingu. Dziś jej nazwisko wymieniane jest obok największych gwiazd tej branży. Posiada też bardzo charakterystyczny wygląd i zawsze stara się wyglądać nienagannie. Jednak często chowa naturalne włosy pod perukami. Wiemy, jak wygląda bez nich.
Modelka jest bardzo związana z Kenią, gdzie często wypoczywa. Przez dłuższy czas była nawet ambasadorką promocji turystyki w tamtym rejonie. Doczekała się nawet imponującej posiadłości w Malindi. To właśnie w tym afrykańskim państwie czuje się najbardziej swobodnie. Nic więc dziwnego, że podczas urlopów nad Oceanem Indyjskim nie przejmuje się aż tak tym, jak wypadnie.
W trakcie jednych z wakacji w Kenii modelka została przyłapana przez fotoreporterów na plaży. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że Campbell była wtedy po raz pierwszy widziana bez peruki. Zamiast niej miała ciasto zaplecione warkoczyki, które pokrywały powierzchnię głowy. Szybko jednak schowała tę fryzurę pod czarnym turbanem.
Modelka już kilka lat temu wyznała, że jej charakterystyczne, gęste włosy nie są naturalne. Od wielu lat nosi doczepy lub peruki. Gwiazda zdradziła jednak, że zapłaciła za to dość wysoką cenę. W 2017 roku udzieliła wywiadu "The Evening Standard", gdzie opowiedziała o tym, jakie zniszczenia na skórze jej głowy dokonały sztuczne włosy.
Teraz bardziej dbam o naturalne włosy. Większość z nich straciłam bezpowrotnie przy nieustannym przedłużaniu - mówiła.
W dalszej części rozmowy uspokoiła jednak, że odkąd zaczęła dbać o naturalne włosy, te zaczęły odrastać. Coraz rzadziej znajduje już na swojej głowie fragmenty łysiny. Wciąż jednak można zobaczyć modelkę w perukach. Prawdziwe pasma stara się chować pod nimi i nadal bardzo rzadko je pokazuje. Więcej zdjęć modelki znajdziecie w naszej galerii na górze strony.