Festiwal TVN-u w Sopocie trwa w najlepsze. W przeciągu czterech dni na deskach Opery Leśnej przewiną się najgłośniejsze nazwiska polskiej sceny muzycznej. Za nami występy m.in. Kayah, Reni Jusis, Sylwii Grzeszczak, a nawet kojarzonej z aktorstwem Joanny Liszowskiej. Trzeciego dnia festiwalu nie zabrakło również wokalisty, który od kilkunastu miesięcy trzęsie sceną alternatywną. Ralph Kamiński po wykonaniu kilku piosenek podziękował publiczności za ciepłe przyjęcie, po czym zwrócił się do niej z ważnym apelem.
"Cudownego lata, cudownej jesieni, zimy. Idźcie na wybory! Kochajcie się, akceptujcie!" - rzucił ze sceny artysta. To nie pierwszy raz, kiedy Kamiński podkreśla, że nadchodzące wybory parlamentarne są dla niego bardzo ważne. Artysta nie ukrywa, że pragnie zmiany. "Głosuję, bo mam już dość. Chcę zmiany. Jestem zmęczony absurdem politycznym, nienawiścią, kłamstwem. Głosuję, bo jestem obywatelem, bo mój głos się liczy" - powiedział w "Wysokich Obcasach".
Kamiński coraz częściej wypowiada się na tematy, które potrafią podzielić Polaków. Choć otwarcie przyznaje, że jest chrześcijaninem, podkreśla, że wiara jest kwestią indywidualną i każdemu należy się szacunek. O sytuacji Kościoła jednakże nie chce się wypowiadać. "Nie chciałbym komentować sytuacji Kościoła w Polsce... Natomiast uważam, że szacunek dla ludzi wiary i ludzi, którzy nie wierzą, jest ogromnie ważny. Powinniśmy wszyscy mieć dialog ze sobą, a nienawiść i jakieś takie szarpanie się nigdzie nie prowadzi" - powiedział Kamiński w rozmowie z Pudelkiem. Błękitną stylizację artysty z festiwalu w Sopocie możecie zobaczyć w naszej galerii.