Aneta Kurp - znana w sieci jako Aneta Glam - zdobyła popularność występując w show "Żony Miami". Miłośniczka luksusu podbiła serca widzów programu, gdzie pokazała, jak wygląda jej amerykański sen u boku multimilionera George'a Wallnera. Celebrytka w ostatnim czasie świętowała 50. urodziny i z tej okazji postanowiła zafundować sobie 45-dniowe wakacje na greckiej wyspie Mykonos. Materiały z wyprawy cieszą się sporym zainteresowaniem obserwatorów, choć nie obyło się bez małej afery.
"Finał mojej 45-dniownej wyprawy na Mykonos!" - napisała Glam, dodając filmik na którym... oblewa się szampanem. W krótkim materiale widzimy roztańczoną celebrytkę, która marnuje wysokoprocentowy trunek, a przy okazji niszczy swoją kreację. Obserwatorom Glam nie spodobało się jej nonszalanckie podejście, o czym dali znać w komentarzach. "Kobieta z klasą nie leje na siebie szampana publicznie. Dla mnie jest to wulgarne", "Uwielbiam. Piękna i mądra kobieta!", "Dobrze, że nie szkoda szampana i nie szkoda sukienki. Pytanie, czym to pani odplami?" - czytamy. Celebrytka postanowiła odpowiedzieć na ostatni komentarz. Jak się okazuje, nie przejmuje się marnowaniem trunku i niszczeniem tekstyliów, bowiem... stać ją na kolejne. "Stać na kolejną sukienkę, stać na nowe butelki z szampanem" - odpisała.
Aneta Glam lubi chwalić się luksusowym życiem. Z tego względu podczas greckich wakacji wybrała jak najdroższe opcje, które odpowiadały jej oczekiwaniom i zatrzymała się w pięciogwiazdkowym hotelu. Noc w posiadłości w najtańszym pokoju kosztuje ponad sześć tysięcy złotych. Za ponad miesięczny pobyt Aneta Glam zapłaciła zaś... ponad 522 tysiące złotych. Wejdźcie do galerii u góry strony, aby zobaczyć namiastkę jej luksusowego życia.