Światowe media obiegła smutna wiadomość o śmierci wieloletniego partnera Sandry Bullock, Bryana Randalla. Mężczyzna zmarł po trzyletniej walce ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS) w wieku 57 lat. O jego śmierci poinformowała rodzina w oficjalnym oświadczeniu. "Z wielkim smutkiem informujemy, że 5 sierpnia Bryan Randall odszedł spokojnie po trzyletniej walce z ALS. Bryan zdecydował, aby zachować prywatność w swojej podróży z ALS, a ci z nas, którzy się nim opiekowali, zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby uszanować jego prośbę" - napisała rodzina mężczyzny. Od kiedy Bryan Randall zachorował, ukrywał ten fakt przed mediami. Teraz okazuje się, że od początku do końca Sandra Bullock opiekowała się nim wraz z pielęgniarkami.
W oficjalnym oświadczeniu rodzina zmarłego mężczyzny podziękowała lekarzom i pielęgniarkom za wsparcie. Nie kryła swojej wdzięczności. "Jesteśmy niezmiernie wdzięczni niestrudzonym lekarzom, którzy razem z nami poruszali się po krajobrazie tej choroby, oraz niesamowitym pielęgniarkom, które zostały naszymi współlokatorami, często poświęcając własne rodziny, aby być z nami" - czytamy. Okazuje się jednak, że i sama Sandra Bullock zajmowała się chorym partnerem, o czym wspomniała jej siostra Gesine Bullock-Prado na Instagramie. Kobieta opublikowała zdjęcie Bryana Randalla i pożegnała go w długim wpisie.
Jestem przekonana, że Bry znalazł najlepsze miejsce do wędkowania w niebie i już rzuca swoją przynętę w rwące rzeki. Stwardnienie zanikowe boczne to okrutna choroba. Pociesza mnie jedynie wiadomość, że miał najlepszych opiekunów w postaci mojej niesamowitej siostry i zgromadzonego przez nią zespołu pielęgniarek, które pomagały jej opiekować się nim w ich domu. Spoczywaj w pokoju, Bryanie. Zamiast kwiatów prosimy o darowizny na rzecz ALS Association i Massachusetts General Hospital - napisała.
W 2022 roku Sandra Bullock ogłosiła przerwę w karierze. Zrobiła to podczas konferencji prasowej promującej film "Zaginione miasto". Wtedy powiedziała, że "chce poświęcić trochę czasu na bycie mamą", jednak informacje o chorobie i śmierci jej ukochanego rzucają nowe światło na tę decyzję. Bryan Randall nie chciał ujawniać informacji o swoim stanie zdrowia, a rodzina uszanowała jego prośbę. Nikt nawet nie podejrzewał, co się dzieje z partnerem Sandry Bullock.
Sandra Bullock i Bryan Randall poznali się w 2015 roku na przyjęciu urodzinowym jej syna Louisa, które fotografował Randall. Para długo ukrywała swoją relację, ale ujawniła ją podczas ślubu Jennifer Aniston i Justina Theroux. Od tego czasu aktorka i fotograf byli nierozłączni. Sandra Bullock nie ukrywała w wywiadach, że Bryan Randall jest "miłością jej życia" i "bratnią duszą".