Agata Rubik na początku kwietnia oznajmiła, że razem z mężem i dziećmi przeprowadza się do Miami. Wkrótce para zaczęła relacjonować w mediach społecznościowych kolejne etapy przenosin za ocean. Teraz, po miesiącach ciężkich przygotowań, pożegnań z rodziną i oczywiście szukania lokum w USA, małżeństwo wsiadło w samolot i odleciało. Na ich profilach na Instagramie można śledzić, jak Rubikowie odnajdują się w nowym miejscu. Ostatnio relacjonowali kolejne zakupy i wykańczanie wnętrza apartamentu.
Jeden z pierwszych kilku dni w domu Piotra i Agaty Rubik kręcił się wokół zakupów i wyposażania mieszkania. Para najpierw wybrała się na zakupy, czym żona dyrygenta pochwaliła się w mediach społecznościowych, pokazując na nagraniu pełen bagażnik zakupów. Kobieta oczywiście wymieniła, co kupili. "Kupiliśmy jakieś tam regały, wieszaki..." - wymieniała. W markecie towarzyszyły im córki.
Druga część dnia zeszła gwiazdorskiej parze na rozpakowywaniu zakupów. Piotr Rubik wziął się za skręcanie łupów. Na pierwszy ogień poszedł odkurzacz. Pomocną dłoń ofiarowała mu Ala. Jednak z nagrania, jakie jego żona zamieściła na Instagramie, wynika, że nie szło mu to za dobrze. "Bo ty to źle zrobiłeś" - oskarżała go córka. Mężczyzna zaczął się szybko bronić... ale nie dane nam było się dowiedzieć, kto miał rację.
W całym mieszkaniu Piotra i Agaty Rubik największą uwagę przykuwa ogromny taras, który przynależy do mieszkania. Widać z niego zarówno panoramę miasta, jak i otaczającą budynek zieleń i oczywiście ocean. Żona dyrygenta nie ukrywa, że ten widok od razu skradł jej serce.
Pokazując taras, celebrytka rozmarzyła się z wizją jego urządzenia. Kobieta przyznała, że do pełnego spełnienia brakuje jej zestawy wypoczynkowego, który idealnie odnalazłby się na tarasie. Rubik marzy o wypiciu kawy z widokiem na Miami i ocean. Wyznała, że żałuje, że nie mogli zabrać mebli ogrodowych, które zostały w ich posiadłości w Polsce. Więcej zdjęć z nowego apartamentu Rubików znajdziecie w galerii na górze strony.