• Link został skopiowany

Robert Kudelski wie, co to znaczy być wykluczanym przez to, ile waży. "Słowo może zabić" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Robert Kudelski powiedział Plotkowi, że wie, co to znaczy być wykluczanym. Aktor z "Na Wspólnej" w szczerej rozmowie poruszył problem stygmatyzacji i tego, że nieprzemyślane słowa potrafią zniszczyć drugą osobę.
Robert Kudelski
Fot. Plotek.pl

Robert Kudelski walczył z tym, ile waży, odkąd wskazówka wagi pokazała 107 kilogramów. Znany z "Na Wspólnej" aktor zmienił nawyki żywieniowe i zrzucił 30 kilogramów. W rozmowie z Plotkiem zdradził, że nawet w pracy zdarzyło mu się słyszeć docinki na temat swojego wyglądu. Problem stygmatyzacji zna od dziecka.

Zobacz wideo

Robert Kudelski o problemie wykluczania ze względu na wagę

Robert Kudelski w rozmowie z Karoliną Sobocińską z Plotka poruszył temat swojej wagi. Aktor zwrócił uwagę na to, że zmiany wyglądu wiążą się często z nieprzemyślanymi opiniami, co zna już od najmłodszych lat. "Czasami to jest spowodowane sprawami zawodowymi, a czasami też sprawami zdrowotnymi, że potrafię bardzo schudnąć, a później potrafię znowu trochę nabrać kilogramów. Od dziecka się z tym spotykałem" - powiedział nam Kudelski.

Sam doskonale wiem, co to znaczy być wykluczanym, i sam doskonale wiem, co to znaczy być stygmatyzowanym, nierzetelnie, nieuczciwie i bardzo krzywdząco ocenianym przez innych ludzi. Słowo może zabić, słowo może wykluczyć drugiego człowieka, może doprowadzić do samowykluczania czy doprowadzić do tego, że ktoś uważa, że się do niczego nie nadaje, bo parę osób mu powie, że jest za gruby. A jak jest za gruby, to z czym nam się to kojarzy? Kojarzy się, że nie dba o siebie, zażera, jest leniwy, a to wcale nie jest prawda. W wielu przypadkach to nie jest prawda - dodał

Aktorka dogryzła mu w "Na Wspólnej"

Wydawałoby się, że w pracy dorośli ludzie nie będą stygmatyzować Kudelskiego. Niestety na planie serialu TVN, z którego zdjęcia z nowych odcinków znajdziesz w galerii na górze strony, znalazła się aktorka, która nie gryzła się w język, gdy zauważyła, że ostatnio przytył. Również internauci nie zostawili na nim suchej nitki, gdy dostrzegli jego metamorfozę.

Jak byłem po zabiegu szpitalnym i musiałem przyjmować sterydy. Przyszedłem do pracy, nie powiem nazwiska, ale wszyscy się domyślą. Spotkaliśmy się na planie, ledwo przyszedłem do garderoby, a ona (jedna z aktorek - przyp. red.) tak na mnie patrzy i mówi: "No, zobaczcie, zobaczcie. Kiedyś to był taki przystojny, fajny facet i tak się zaniedbał". Albo takie rzeczy w komentarzach: "gruba świnia", "grubas". To było na porządku dziennym - wspominał Robert Kudelski w rozmowie z Plotkiem
Więcej o: