• Link został skopiowany

Maria Reimann z powodu niepełnosprawności nie mogła chodzić na mecze ukochanego syna. "Było mi potwornie smutno"

Pisarka i aktorka Maria Reimann nie żyje. Jeszcze niedawno opowiadała o swojej niepełnosprawności i kontakcie z synem.
Maria Reimann
Fot. Albert Zawada / Agencja Wyborcza.pl

20 lipca 2023 zmarła Maria Reimann. Była aktorką, cenioną antropolożką kultury, jak i również współredaktorką takich książek jak "Dzieci i zdrowie. Perspektywa childhood studies". 41-latka była na wyjeździe na Sardynii. Informację o jej śmierci przekazała rodzina. "Z wielkim bólem zawiadamiamy, że 20 lipca odeszła od nas Marysia (...). Zabrało ją ukochane przez nią morze. Umarła z miłości. Mamy ją w sercach i w pamięci. O dacie i miejscu pogrzebu poinformujemy w odrębnym poście" - napisali bliscy aktorki w mediach społecznościowych.

Zobacz wideo Oliwia Bieniuk: Przeżywałam śmierć mamy na oczach całej Polski

Maria Reimann o niepełnosprawności i relacji z synem. We wzruszających słowach mówiła o swoich doświadczeniach

Maria Reimann zmagała się z niepełnosprawnością. Przez całe życie była osobą z niedowiedzeniem. W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" w 2020 roku wyznała, że "udaje kontakt wzrokowy". "Jest kilka bliskich mi osób, których nie poznałabym na ulicy. Na przykład terapeuty. Nasze fotele stały jakieś półtora metra od siebie, więc nie wiem, jak wygląda, choć spotykaliśmy się przez pięć lat" - opowiedziała o swoich doświadczeniach.

Maria Reimann osierociła ukochanego syna. 14-latek był jej oczkiem w głowie. Niestety, ze względu na chorobę już dawno musiała zrezygnować z kibicowania mu podczas rozgrywek. Młody piłkarz wiedział o kondycji mamy, przez co sam poprosił, aby nie przychodziła na mecze. "Były mecze ligi, w której gra mój syn. Było mi potwornie smutno, że nie mogę ich widzieć. Próbowałam śledzić go na boisku przez lornetkę, ale to nie miało sensu, bo widzisz dziecko, a nie mecz" - wyznała Reimann w rozmowie z "Wysokimi Obcasami". Tata antropolożki kupił jej nawet tablet, aby mogła powiększyć sobie grę. Niestety i ten pomysł nie był pomocny. Franek od tej pory chodził na mecze z dziadkiem i tatą. Aktorka nie ukrywała, że była to dla niej przykra sytuacja.

Maria Reimann zmagała się z niedowiedzeniem. Pisała o tym książki

Maria Reimann z chęcią opowiadała o swoim życiu z niedowiedzeniem. Szczególnie trudno było jej w kwestiach miłosnych. Wyznała, że nie było to łatwe, gdy poznawała kogoś za pomocą internetu. Opowiedziała, jak wyglądało to w jej przypadku. "Już na poziomie profilu randkowego jest z tym jakiś kłopot, jakby się coś ukrywało. Przecież próbujesz się zareklamować, więc nie piszesz o swojej wadzie. Było mi z tego powodu na tyle głupio, że jeszcze w drodze na randkę napisałam do tego gościa SMS-a, że jestem osobą niedowidzącą i będzie mi trudno go zobaczyć" - zdradziła w wywiadzie. Reimann była również autorką książki "Nie przywitam się z państwem na ulicy". Opowiedziała w niej o życiu z fizycznymi ograniczeniami.

Więcej o: