Nie tylko Anna i Robert Lewandowscy weszli do show-biznesu. Pociągnęli za sobą swoich bliskich - media głównie rozpisują się o siostrze i mamie napastnika FC Barcelony. Pani Iwona nie ukrywa dumy z sukcesów syna, jednak jakiś czas temu poznała człowieka, który... "choć wiedział, że jest taki piłkarz jak Robert Lewandowski, to nie miał pojęcia, gdzie gra". Tak się potoczyły losy, że owy mężczyzna szybko podbił jej serce.
Iwona Lewandowska poznała Jacka Zwoniarskiego w 2020 roku, gdy pojechała na urodziny do koleżanki, które ta organizowała w ośrodku agroturystycznym. Właścicielem był właśnie artysta, który szybko zdobył jej serce. "On jako gospodarz nas przywitał, od razu coś poczuliśmy, wszystko szybko się potoczyło" - mówiła mama piłkarza dla "Przeglądu Sportowego". Nie tracili czasu. "Po roku pierwszy raz się Iwonce oświadczyłem. Po dwóch latach, ponownie, już przy rodzinie" - wyznał rzeźbiarz w najnowszym wywiadzie dla magazynu "VIVA!".
Początkowo dzieci pani Iwony nie wierzyły za bardzo w to, że jest to poważna relacja. Wcześniej ich mama przez 16 lat była sama (po śmierci męża z nikim się nie związała). Jednak po pół roku Robert i Milena Lewandowscy zaczęli się przekonywać, że nie jest to chwilowe zauroczenie. Panowie mają już nawet za sobą męską rozmowę, o czym możecie przeczytać TUTAJ. Lewandowska i Zwoniarski są pewni, że planują wspólną przyszłość. Jak wyznali w "VIVIE!", czekają na moment, kiedy "Iwonka przestanie pracować", a to ostatni rok, kiedy wykonuje obowiązki zawodowe. "Wiele rzeczy się zmieni. Wtedy będzie także panią własnego czasu. A co z tego wyjdzie? Zobaczymy"- podkreślił pan Jacek przed kamerą "VIVY!". Niedawno zakochani wybrali się na wakacje. Ich wspólne zdjęcia zobaczycie w naszej galerii na górze strony.