Kacper Tekieli zginął w czasie wspinaczki na jeden ze szczytów w szwajcarskich Alpach. Alpinista wspinał się samotnie na Jungfrau, ale porwała go lawina. Mąż Justyny Kowalczyk miał zaledwie 38 lat i jego śmierć była szokiem dla wszystkich.
Justyna Kowalczyk od tragedii może liczyć na ogromne wsparcie fanów. Zablokowała co prawda komentarze w mediach społecznościowych, ale regularnie zamieszcza tam nowe fotografie. Nie zrezygnowała z pasji, jaką dzieliła z mężem - nadal zdobywa szczyty, często z synem w nosidełku. Ostatnia fotografia jest jednak innego rodzaju. To zdjęcie uśmiechniętego Tekielego - znajdziecie je w naszej galerii na górze strony.
Justyna Kowalczyk-Tekieli w ostatnich dwóch miesiącach zdobyła co najmniej kilkanaście szczytów w Tatrach oraz na masywie Olimpu i Parnasu. Pokazywała samotne wędrówki o świcie i biegi po górach. W niektóre miejsca wybierała się razem z małym Hugo. Najnowsze zdjęcie w jej mediach społecznościowych to twarz Kacpra Tekielego - uśmiechnięta, w specjalnych okularach antyrefleksyjnych, w drewnianym, górskim domku. "Dwa miesiące" - napisała biegaczka, dodając emotkę białego serca, zwyczajowo symbolizującą trwającą żałobę.
Szczyt Jungfrau był jednym z przystanków na drodze do osiągnięcia przez Tekielego tego celu. Jego miłość do gór rozpoczęła się na studiach - Kacper Tekieli ukończył filozofię i od jednej wyprawy w Bieszczady poczuł, że "to jest to". Niedługo później zajął się alpinizmem profesjonalnie, został też instruktorem wspinaczki sportowej. Właśnie na kursie wspinaczkowym poznał w 2019 roku swoją przyszłą żonę.
Komentarze (22)
Justyna Kowalczyk dwa miesiące temu straciła męża. Pokazała jego wyjątkowe zdjęcie