Uchachany Lewandowski rapuje z Quebo, Marina zgubiła buty. Na scenę wbił ktoś jeszcze

Odnowienie przysięgi Anny i Roberta Lewandowskich śmiało można nazwać wydarzeniem tych wakacji. Teraz dodatkowo dowiedzieliśmy się, co działo się nie tylko podczas ceremonii, ale także zamkniętej imprezy. Gwiazdy odpięły wrotki!

Cóż to był za ślub! Dziesięć lat po "sakramentalnym tak", Anna i Robert Lewandowscy postanowili ponownie zebrać się w otoczeniu rodziny i przyjaciół, by móc odnowić przysięgę małżeńską. Do słonecznej Toskanii zjechała się cała plejada gwiazd. Na uroczystości nie zabrakło Mariny Łuczenko, która paradowała w sukience za kilka tysięcy złotych. Na zdjęciach można było wypatrzeć także Paulinę Krupińską i Sebastiana Karpiela-Bułeckę czy Zofię Zborowską i Andrzeja Wronę. Dużo emocji wzbudził również "drugi taniec" pary młodej. Agnieszka Kaczorowska w rozmowie z Plotkiem zdradziła, że jest bardzo ciekawa, co tak naprawdę myślał o tym występie sam piłkarz... Pod koniec weekendu emocje zaczęły powoli opadać, więc wtedy Lewandowska zaskoczyła nas materiałami z samej imprezy. Działo się.

Marina Łuczenko wskoczyła boso na scenę. Lewy zaczął nagle rapować

Na nagraniu udostępnionym przez samą pannę młodą możemy zobaczyć, że na scenie wystąpił przyjaciel pary i lider zespołu Zakopower, Sebastian Karpiel-Bułecka. W rytm utworu "Boso" wywijał sam Robert Lewandowski, a tuż za nim Marina. Później to ona wystąpiła na scenie, śpiewając jeden ze swoich utworów. Co ciekawe, nie miała założonych butów. Jednak najzabawniejszy jest zdecydowanie krótki filmik, na którym Lewy, tuląc się do Quebo, rapuje jego utwór "Candy". Wszystko możecie obejrzeć w materiale poniżej.

Ona wybacza moje wady, wybacza błędy. Rozumie moje dziaby I złote zęby. Odbijam zwykłych typów w nich, gdy chcę polatać z nią. Z moją malutką candy, mam od niej plakat z Blow - rapuje Lewy.
Zobacz wideo Lewandowski rapuje Quebo, Marina śpiewa na bosaka

Stylistka oceniła suknie ślubne Lewandowskiej

Marta Wiktoria Wolniak w rozmowie z Plotkiem stwierdziła, że zauważalna zmiana w obu kreacjach to bardzo świadomy wybór. "Na pierwszy, huczny ślub Anna Lewandowska założyła suknię ciętą z wielu metrów jedwabiu od Macieja Zienia. Była bardzo spektakularna i zarazem bardzo strojna. Na odnowienie przysięgi wybrała bardziej romantyczną wersję sukni projektu Gosi Baczyńskiej". A jak wyglądała pierwsza suknia Lewej? Sprawdźcie w naszej galerii.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.