Legendarny dziennikarz Trójki i prowadzący "Szansy na sukces" był ostatnio widziany z balkonikiem. Widok Wojciecha Manna zaniepokoił jego sympatyków. Okazuje się, że niektórzy postanowili skontaktować się z dziennikarzem i pytali go, czy... żyje. Mann nie zostawił zmartwionych fanów bez odpowiedzi.
Wojciech Mann udostępnił na Facebooku aktualne zdjęcie. Dziennikarz pozuje na nim w koszulce Supermana. Opiera się jednak na balkoniku. We wpisie Mann wyjawił, że niektórzy fani zadają mu pytania, czy jeszcze żyje. Postanowił to skomentować w swoim stylu. Z ironią wyjaśnił, że chociaż rzeczywiście jest kontuzjowany, na tamten świat jeszcze się nie wybiera.
Ostatnio dość często spotykam się z pytaniami, czy żyję. Być może spowodowane one są faktem, że widziano mnie chodzącego z podpórką. Rzeczywiście, uszkodziłem sobie jakieś potrzebne do chodzenia kawałki nogi. Wydaje mi się jednak, że od takiej kontuzji do zgonu jest jeszcze pewien dystans - napisał.
Dziennikarz nie ukrywa jednak, że nieco wyszedł z formy, co także skomentował w typowym dla siebie żartobliwym tonie. "Uprzedzam wszystkie chcące ze mną zadzierzgnąć rozrywkowe stosunki osoby, że obecnie przeze mnie wykonywane mambo, to już nie to, co niegdyś" - dodał.
Przypomnijmy, że po odejściu radiowej Trójki dziennikarz wycofał się z życia publicznego. Po dłuższej przerwie pojawił się na premierze biografii Kory. Na temat jego kondycji wypowiedział się wówczas jego syn, Marcin Mann.
W imieniu taty dziękuję za miłe słowa i troskę. Tata czuje się dobrze, a balkonik, mamy nadzieję, jest tymczasowy - powiedział Marcin Mann w rozmowie z "Super Expressem".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!