Katarzyna Zdanowicz przez dziewięć lat była związana z TVN24, a jej odejście było szeroko komentowane. W październiku 2021 r. wróciła do Polsatu, z którym była związana od 2008 do 2012 r. Dziennikarka cały czas stawia sobie nowe wyzwania. Jest autorką książki "Zawsze mówi, że wróci", a w lutym 2022 r. zadebiutowała jako prowadząca podcast "Zdanowicz. Pomiędzy Wersami". Mimo że sama chętnie rozmawia z interesującymi osobami, tym razem wystąpiła w podcaście kontrowersyjnego Żurnalisty. Nie zabrakło pytań o byłych współpracowników.
Katarzyna Zdanowicz w rozmowie z Żurnalistą chętnie mówiła o początkach pracy w zawodzie. Przez prowadzącego została zapytana o kulisy rozstania z TVN. Przy okazji nawiązano do tematu odpowiedzialności i etyki pracy dziennikarza, jako przykład podając sytuację Piotra Kraśki. Prezenter "Faktów" musiał zrobić sobie przerwę w pracy ze względu na problemy zdrowotne i skandal z prowadzeniem pojazdu bez uprawnień, co poskutkowało karą grzywny w wysokości 100 tys. zł. Wówczas został zaatakowany przez TVP Info. Portal podał, jakoby Kraśko przez cztery lata miał nie płacić podatków. Dziennikarz wydał oświadczenie i podkreślił, że kwestie podatkowe zostały wyjaśnione w Urzędzie Skarbowym. Wystąpił tez w "Dzień dobry TVN", a w rozmowie z Dorotą Wellman przeprosił widzów i dodał, że ma świadomość porażek na swoim koncie, a za wszystkie błędy płaci wysoką cenę.
Zdanowicz w rozmowie z Żurnalistą zauważyła, że wykonując pewne zawody, powinno mieć się na uwadze, że gdy znajduje się na świeczniku, łatwo jest wówczas oceniać zachowanie. Nie zamierzała umniejszać dokonaniom zawodowym Kraśki, ale potępiła fakt, że przez dłuższy czas łamał prawo, prowadząc bez wymaganych uprawnień.
Po ludzku trudno mi zrozumieć, że mógł tak postąpić, jak postąpił. Nie mieści się to w moim kręgosłupie moralnym. Nie odbierając mu zasług, jakim jest dziennikarzem. Ale to moja ocena. Są pewne zawody, które stawiają cię na świeczniku, bo są bardziej wyeksponowane. I od pewnym zawodów wymagamy trochę więcej i taka jest też rzeczywistość dotycząca dziennikarza - wyjaśniła dziennikarka.
Skandal związany z prowadzeniem pojazdu bez uprawnień z pewnością odbił się na wiarygodności Kraśki jako dziennikarza. Jak dodała na zakończenie Zdanowicz, rozumie z czego wynikają frustracje widzów, którzy napiętnują zachowanie dziennikarza: "Nie możemy mieć pretensji do tych ludzi, którzy nagle powiedzą, że skoro mówisz tak, a robisz inaczej, to dalej funkcjonujesz" - podkreśliła.
Katarzyna Zdanowicz jest kolejną gwiazdą, która wystąpiła u Żurnalisty w podcaście. Ponad rok temu dziennikarz internetowy musiał tłumaczyć się z licznych długów i niezapłaconych zobowiązań. Obiecywał, że je spłaci, jednak jak informuje dziennikarz Jakub Wątor, śledzący jego poczynania, niewiele z tych obietnic udało się zrealizować. Wątor utrzymuje, że każda gwiazda, odwiedzająca Żurnalistę w jego studio, "swoją obecnością legitymizuje działalność człowieka, który naoszukiwał ludzi, obiecał wziąć za to odpowiedzialność i tego nie zrobił" - pisał na Twitterze.
Wątor zapytał też Zdanowicz, czy znana jej była przeszłość Żurnalisty. Doczekał się krótkiej odpowiedzi (miała stwierdzić, że nie widzi, by ten się ukrywał), a następnie bana od dziennikarki, która dopiero co chętnie krytykowała Kraśkę za jego przewinienia.