Justyna Steczkowska już od lat 90. trzęsie polską sceną muzyczną. Choć przestała skupiać się na generowaniu przebojów pod radio, jej fani nie mogą narzekać na brak nowej muzyki. Od debiutu fonograficznego w 1996 roku udało jej się już wydać 17 płyt studyjnych. Artystka niemalże każdego roku wydaje nowe piosenki, jak i regularnie koncertuje po całym kraju. W ostatnim czasie ogłosiła, że wkrótce wyruszy w kolejną trasę. Choć mamy dopiero lato, Steczkowska ogłosiła serie występów celebrujących Boże Narodzenie. Jak jednak wynika z plakatów, wokalistka wystąpi w... przeszłości.
Agencja koncertowa Steczkowskiej zachęciła publiczność do kupowania biletów na bożonarodzeniowe koncerty. Podczas trasy "Christmas time!" razem ze Steczkowską wystąpią takie gwiazdy jak Beata Kozidrak, Natalia Kukulska, Michał Szpak czy Kuba Badach. Na Facebooku agencji koncertowej pojawiła się zapowiedź trasy z plakatem, na którym źle wypisano daty występów. Z baneru wynika, że koncerty odbędą się... w grudniu 2022 roku.
Justyna Steczkowska w ostatnim czasie zaliczyła także inną wtopę. Nie trzeba nikomu przypominać, że wykonawczyni "Dziewczyny szamana" słynie nie tylko ze swojego talentu, stylu, makijażu i fryzury. Diwa dba o wizerunek zarówno na scenie, jak i na co dzień. Pomimo że profil Justyny Steczkowskiej na Instagramie to przede wszystkim źródło informacji o jej koncertach i współpracach, piosenkarka w ostatnim czasie postanowiła pokazać, że umie także śmiać się z sama z siebie. Po nagraniu, które zostało opublikowane na Instagramie, nikt nie powinien mieć wątpliwości, że diwa ma do siebie dystans. Na filmiku widzimy dumnie kroczącą Steczkowską w turkusowej sukni, wysokich obcasach i z gwiazdorskimi okularami zasłaniającymi twarz. Nagle jednak potknęła się o nierówny krawężnik i wylądowała na kolanach. Mimo tego z buzi nie schodził jej uśmiech. Jak widać, diwa w każdej sytuacji zachowuje klasę.