Internauci bezlitośnie o balu Omeny: Bal przebierańców, ociekający złotem w czasie wojny i inflacji

Ostatni bal charytatywny Omeny Mensah spotkał się ze sporą krytyką internautów. Choć zebrano ogromną sumę, komentujący piszą o hipokryzji i bezmyślnym wydawaniu pieniędzy.

3 czerwca odbył się doroczny bal charytatywny Top Charity organizowany przez Omenę Mensah i jej partnera Rafała Brzoskę. W tym roku tematem przewodnim był barok. Plejada gwiazd zjawiła się na miejscu w obłędnych stylizacjach, zaś całą przestrzeń zaaranżowano w wystawny sposób żywcem wziętej z serii "Bridgertonowie". Nie spodobało się to jednak części internautów, którzy skrytykowali próżność organizatorów.

Zobacz wideo Najgłośniejsze konflikty polskich gwiazd. Żył nimi cały show-biznes

Omenaa Mensah zorganizowała barokowy bal

Z relacji na Instagramie Omeny Mensah możemy się domyślać, że fundacja raczej nie oszczędzała na wystroju. Całość została zorganizowana w pałacu Jana III w Wilanowie i już na wejściu gości powitały królewskie akcenty. Była kwiecista ścianka ze złotym napisem "Wielka Gala Charytatywna 2023", karoce, konie i przebrana służba. Dominowało złoto i drogie kamienie, a goście również postanowili popisać się wystawnymi kreacjami.

Sama Omenaa na tę okazję wybrała aż dwie stylizacje. Na samym początku zaprezentowała się w sukni inspirowanej serialową królową Charlotte. Później przebrała się w czerwoną kreację z koronki z długą peleryną. Na Instagramie zapytała fanów, jak im się podobały. Twierdzą, że wyglądała fenomenalnie. "Cudownie państwo wyglądają. Pozdrawiam serdecznie.", "Taka królewska stylizacja, pewnie w nawiązaniu do prezentowanej rzeźby." - czytamy w komentarzach. Ale nie obyło się bez słów krytyki. Choć stylizacje Omeny chwalono, dostało się samemu pomysłowi organizowania takiego bali w takiej tematyce w takim momencie.

 

Internauci bezlitośnie o balu Omeny Mensah. Ile zebrano pieniędzy?

Znacznej części internautów nie umknął fakt, że bal charytatywny został zorganizowany z tak ogromnym przepychem. Uważają, że w związku sytuacją ekonomiczną kraju, a także wojną w Ukrainie jest to zwyczajnie nie na miejscu. "Wystarczyło ubrać się normalnie? Jest wojna w Ukrainie, nasi sąsiedzi mają źle tam", "Biorąc pod uwagę obecną sytuację polityczną i finansową w kraju, barokowy bal elit chyba nie pomoże w zmianie rządu. Powieli tylko opinie, że to kółko wzajemnej adoracji jest oderwane od rzeczywistości, w której żyje ogrom polskiego społeczeństwa. Próbuję zrozumieć..." - czytamy w komentarzach. Inni z kolei stwierdzili, że pieniądze wydane na dekoracje można było przeznaczyć na faktycznie szczytny cel. "Jaka to hipokryzja robić bal charytatywny ociekający bogactwem... Świat stanął na głowie", "Bal przebierańców. Jaki jest sens organizować bal za kilkaset tysięcy? Nie lepiej wpłacić te pieniądze na potrzebujących?".

W najnowszym wpisie Radosław Majdan, również zaproszony na barokową imprezę, pośrednio jednak broni organizatorów. Wspomniał, ile pieniędzy udało się zebrać i nie da się zaprzeczyć, że jest to ogromna suma:

27 milionów 650 tys. złotych (w zeszłym roku było 9 milionów) zebrano podczas Wielkiej Aukcji Charytatywnej, organizowanej przez Omenę Mensah i Rafała Brzoskę. Ta ogromna kwota zostanie przekazana dla dzieci z polskich domów dziecka, na szkołę i kompleks sportowy w Ghanie oraz dla dzieci z Ukrainy. Licytacja zamknęła się z kwotą 13 milionów, a Rafał Brzoska - zgodnie z obietnicą z zeszłego roku i już tradycyjnie - kwotę podwoił! - napisał Majdan na Instagramie.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.