Aleksander Kwaśniewski jest w trakcie promocji swojej najnowszej książki pt: "Prezydent". To właśnie z powodu jej wydania polityk mieszkający w pałacu prezydenckim w latach 1995-2005, gościł w weekend w "Dzień dobry TVN". Rozmawiający z nim Marcin Prokop nie mógł sobie odmówić okazji i zapytał go o liczne memy, których od lat jest bohaterem. Ciągle wzbudzają wśród internautów wiele emocji. Wyszło na to, że temat jest złożony.
Aleksander Kwaśniewski zdaje sobie sprawę, że od lat jest bohaterem memów i żartów. W wywiadzie dla programu śniadaniowego TVN-u zdradził, że do niektórych z nich ma dystans, bo lubi dobre poczucie humoru. Jednak wiele obrazków go obraża i szerzy hejt na jego osobę. Nie wszystkie spływają po nim jak po kaczce. Zadając byłemu prezydentowi pytanie o memy, Marcin Prokop nie owijał w bawełnę. Dziennikarz zwrócił uwagę, że często w obrazkach przewija się wątek rzekomego picia alkoholu. "Jak pan się dzisiaj czuje, jako bohater internetu, człowiek o dużym poczuciu humoru i o dużej sprawności intelektualnej w radzeniu sobie z różnymi sytuacjami, kiedy w tych memach prezentowany jest pan głównie jako człowiek, który nadużywa alkoholu, kiedy mówi pan publicznie, że tego alkoholu ciężkiego nie pije, bo jest uczulony" - brzmiało długie pytanie prowadzącego program.
Aleksander Kwaśniewski nie zdał się zbić z pantałyku i po chwili zastanowienia odpowiedział z zimną krwią szczerze Prokopowi na nurtujące go pytanie. Stwierdził, że jeśli memy na jego temat szerzą chamstwo, to "kopać się z koniem nie ma sensu". Najlepsza jest obojętność. Poczucia humoru mu jednak nie brakuje.
Wie pan, do memów trzeba podchodzić tak, jak do różnej rodzaju żartów: "Dobry żart tynfa wart". Można się pośmiać. Jeśli jest dobry, to się zaśmieje i doceniam poczucie humoru autora. Natomiast ogromna część tych memów to jest zwyczajne chamstwo. Nie tylko dotyczące mnie, ale większości ludzi. Polska jest trochę dziwnym krajem, że u nas poziom hejtu jest jednym z najwyższych - stwierdził Aleksander Kwaśniewski.
Książka Aleksandra Kwaśniewskiego "Prezydent" ujrzała światło dzienne 17 maja br. Polityk w rozmowie z biografem Aleksandrem Kaczorowskim po raz pierwszy tak otwarcie mówi o prezydenturze, rodzinie i samym sobie. Opowiada nie tylko o początkach w polityce i o wstrząsającym wydarzeniu, przez które prawie wystąpił z PZPR, ale przybliża kulisy przemian po 1989 roku oraz wyjaśnia zawiłości przyjaźni łączącej go z Leszkiem Millerem czy Józefem Oleksym. Nie omija też wątków, jak to jest być jednocześnie prezydentem i ojcem nastolatki, oraz jaki ma przepis na udane małżeństwo.