Jacek Szawioła jest dzisiaj kojarzony z rolą jednego z prowadzących format "Gogglebox. Przed telewizorem". To tam wraz z Mariuszem Kozakiem tworzy zgrany duet, który słynie z ciętego języka i nie stroni od kąśliwych uwag. To właśnie w ten sposób zapracował sobie na ogromną sympatię widzów. W przeszłości był jednak związany z zupełnie inną branżą. Pracował jako fryzjer Andrzeja Dudy. Czesał też Agatę Kornhauser-Dudę.
Jacek Szawioła jest bardzo dobry w swoim fachu. Jeszcze kilka lat temu prowadził szkolenia, pracował w salonie, a oprócz tego był fryzjerem Andrzeja Dudy. Nawiązali współpracę jeszcze podczas wyborów prezydenckich, a przyszła głowa państwa była zachwycona jego umiejętnościami. Wszystko jednak posypało się, kiedy Szawioła zaczął dostrzegać prawdziwe poglądy Andrzeja Dudy. Wtedy też podziękował za dalszą współpracę. W rozmowie z Wiktorem Krajewskim dla Plotka Szawioła ocenił aktualną fryzurę prezydenta. Nie obyło się bez drobnej szpileczki w stronę polityka.
Łysieje bardziej. Nie posypał sobie łysiny nanogenem nadal, czyli tym preparatem tuszującym. Ale Połomski umarł, może od niego wziąć tupecik - mówił Jacek Szawioła w rozmowie z Plotkiem.
Jacek Szawioła ocenił również aktualną fryzurę Agaty Dudy. Nie przebierał w słowach. Otwarcie przyznał, że pierwsza dama była dobrze uczesana po raz ostatni z końcem ich współpracy. Cały wywiad znajdziesz w naszym materiale wideo na górze strony.
Początkowo Andrzej Duda kreował się na prezydenta przyjaznego wszystkim mieszkańcom Polski. Zdarzało się nawet, że kiedy mówił, że nie ma nic przeciwko pracy osób nieheteronormatywnych w Pałacu, spoglądał w stronę Jacka Szawioły. Wtedy uznawał to za bardzo miły gest, jednak później zorientował się, że jego poglądy są zupełnie inne. Żadne pieniądze nie były go w stanie zatrzymać w tej pracy.
W momencie, kiedy zorientowałem się, że chyba wszyscy daliśmy się nabrać, to ja nie chciałem być tego częścią. Wtedy podziękowałem i powiedziałem do widzenia. Zaproponowano mi jakieś pieniądze na stałe, ja powiedziałem "nie". Nie mam poczucia obciachu, że z nim (dop. red. prezydentem) pracowałem, bo całe to zło wydarzyło się po moim odejściu - dodał Jacek Szawioła.