O Cleo, czyli Joannie Klepko, zrobiło się głośno, gdy razem z Donatanem nagrała piosenkę "My Słowianie". Od tej pory wokalistka na dobre zagościła w polskim show-biznesie. Oprócz nagrywania muzyki i koncertowania jest także trenerką w programie "The Voice Kids". Cleo słynie z charakterystycznego stylu, a jej kreacje inspirowane są strojami ludowymi. Zazwyczaj włosy upina w wysoki kucyk lub warkocz. Zawsze, gdy je rozpuszcza, dostaje mnóstwo komplementów od fanów. Tak było i tym razem.
Cleo na nowym zdjęciu na Instagramie zaskakuje wizerunkiem. Ma rozpuszczone włosy, ułożone w delikatne fale oraz zaplecione dwa cienkie warkoczyki przy twarzy. To jednak nie wszystko. Uwagę zwracają czerwone tęczówki oczu, co jest zapewne sprawką soczewek lub programów graficznych. We wpisie Cleo zapowiada nowy projekt muzyczny.
Kochani, miło mi poinformować, że od dziś zaczynam zupełnie nowy projekt muzyczny! Dziś mija dokładnie rok od wydania płyty "vinyLOVA". Czas na duże zmiany. Czy ktoś z was przypuszcza, co to może być? - napisała.
Pod zdjęciem pojawiły się komentarze zachwyconych fanów. "Kolejny raz zaskakujesz swoim wizerunkiem. Nie wiem, kiedy te pomysły ci się skończą. Obstawiam jakieś mroczne, wampiryczne klimaty", "Ale pięknie wyglądasz", "Ale przemiana", "Wyglądasz bosko. Czekam bardzo na te wszystkie nowości" - piszą.
Cleo w rozmowie z Plotkiem otwarcie powiedziała, że jej włosy nie są naturalne, a żeby uzyskać efekt długiego, gęstego kucyka, zakłada doczepy. "Oczywiście, że tak, stosuję doczepy. Żeby uzyskać taki kuc - bajkowy, disneyowski, to trzeba trochę włosów doczepić. Pewnie, że tak. Zawsze się do tego przyznaję" - mówi. Piosenkarka jest też wielką fanką makijażu i często wykonuje go sama. "Natomiast wiele osób nie rozumie, że przez to, że ja kocham makijaż, to dla mnie robienie go sobie jest czystą przyjemnością. Jest to dla mnie część pielęgnacji. Mogę sobie usiąść, wypić kawę, zrobić ten makijaż. Chwila czasu dla siebie" - dodała.