Aneta Zając dała się poznać szerokiemu gronu widzów w 2004 roku. To właśnie wtedy zaczęła wcielać się w postać Marysi w serialu "Pierwsza miłość". Gwiazda pojawia się na ekranie już od ponad dwóch dekad. Przez ten czas zdążyła zdobyć wielu fanów. Interesują się nie tylko jej życiem zawodowym, ale również prywatnym. Zając poznała ojca swoich dzieci na planie kultowej produkcji. Razem z Mikołajem Krawczykiem doczekali się dwóch synów. Ich związek nie przetrwał jednak próby czasu. Obecnie aktorka samodzielnie wychowuje Roberta i Michała.
Aneta Zając jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Dzięki temu, jest w stałym kontakcie z fanami. Na swoim profilu na Instagramie zebrała już ponad 270 tysięcy obserwatorów. Aktorka często dodaje ujęcia z życia prywatnego. Tym razem postanowiła pochwalić się czasem spędzonym z młodszym bratem. Razem z Karolem Zającem wybrali się na mecz Legii Warszawy. "Piłkarskie emocje w piątkowy wieczór. Dzięki brat za zaproszenie" - napisała w poście.
Karol Zając nie jest osobą medialną. Prowadzi za to profil na Instagramie. Można po nim wywnioskować, że jest wielkim fanem piłki nożnej. Dzieli tę pasję ze sławną siostrą. Zdjęcie rodzeństwa zostało bardzo miło odebrane przez fanów. Szczególnie komentowany był atrakcyjny wygląd Karola. Nie da się ukryć, że brat Anety Zając może pochwalić się wysportowana sylwetką. Obserwatorzy nie kryli zachwytu. "Ale masz super brata", "Masz przystojnego brata Anetko", "Podobny bardzo i przystojny, nie da się ukryć", "Fajny ten brat" - pisali w komentarzach.
Aneta Zając co jakiś czas chwali się chwilami z rodziną za pomocą mediów społecznościowych. Ostatnio pokazała ujęcia z synami. Bliźniacy niedawno obchodzili 12. urodziny. Podczas majówki aktorka oraz jej pociechy wybrali się do Włoch. Zając podzieliła się relacją z wycieczki do Rzymu. Przyznała, że uwielbia podróżować z dziećmi. Gwiazda "Pierwszej miłości" dba jednak o ich prywatność. Zawsze pamięta, aby na zdjęciach nie pokazać wizerunku chłopców. ZOBACZ TEŻ: Eurowizja. "Bejba" zrobiła, co mogła. "Solo" to muzyczny fast food, który smakuje wielu Polakom [OPINIA]