Spór, w który zamieszani są Robert Lewandowski i Cezary Kucharski, wciąż trwa. Były agent piłkarza jakiś czas temu ujawnił prywatne kwestie dotyczące piłkarza. Sprawa trafiła do sądu. Kucharski oczerniał w mediach nie tylko sportowca, ale i jego żonę. Skomentował ponadto wizerunek pary. "Oni głęboko wierzą, że są królem i królową, traktują ludzi niemalże jak poddanych albo przedmiotowo, ze mną włącznie. Ktoś mu wmawiał przez wiele lat, a potem zostało to zebrane w formie strategii, że ma się zachowywać jak władca, jak król Polski". Teraz w obronie Anny Lewandowskiej stanął Tomasz Zawiślak.
Całkiem niedawno Cezary Kucharski zadrwił w mediach społecznościowych z zeznań Anny Lewandowskiej, które zgodnie z prośbą znanej pary, były utajnione tak jak cały proces. Trenerka skarżyła się w nich na problemy zdrowotne, których doświadczyła przez stres związany z procesem i medialną aferą. Postanowił na to zareagować Tomasz Zawiślak, powiernik Lewandowskich i prywatnie bliski przyjaciel Roberta i Anny. W rozmowie z Mateuszem Ligęzą z Radia ZET powiedział, że trenerka jest tutaj przypadkową ofiarą, ponieważ byłemu agentowi zależy głównie na dotarciu do sportowca.
Wiele rzeczy wokół Ani trzeba zaakceptować ze względu na to, że jest osobą publiczną. Natomiast odnosząc się bezpośrednio do zachowania Czarka, to uważam, że wyśmiewanie kobiety na podstawie zeznań i doświadczeń Ani jest poniżej krytyki i godności. Czarek jest mężem, ojcem dwóch córek, dlatego uważam, że to nie mieści się w granicach naszej rywalizacji - ocenił surowo Zawiślak.
W rozmowie przyjaciel pary powiedział także: "Mimo że Ania jest niewątpliwie silną kobietą, to dalej jest tą kobietą i trochę inaczej reaguje na rzeczy, które powstają w konsekwencji takiego szczucia Czarka na nią. Wypowiadają się na temat Ani ludzie, którzy absolutnie nie powinni się wypowiadać". Między słowami Zawiślak nawiązał z pewnością do niedawnej wypowiedzi byłego prezesa Legii Warszawa Bogusława Leśnodorskiego. Zarzucił on Lewandowskiej próżność.
Przyjacielowi pary nie spodobało się to, że były agent Lewandowskiego atakuję trenerkę, gdy ta jest bezbronna i opowiada o trudnych dla niej doświadczeniach. "Ania nie zasługuje, by Czarek publicznie obnażał ją z godności, w momencie, gdy ona mówi o swoich trudnych doświadczeniach związanych z macierzyństwem. Jedyne, o co proszę, to o zachowanie granic i umiaru". Zawiślak twierdzi, że słowa Kucharskiego zabolały Lewandowską, ponieważ kiedyś miała go za przyjaciela. "Spędzili z Czarkiem dużo czasu, rozmawiając na wiele tematów. Obdarzyła go gigantycznym zaufaniem. To element, który ją boli i dotyka, jak prawdopodobnie dotknąłby każdego z nas. Nikt nie jest przygotowany na to, że ktoś przekazuje opinii publicznej rzeczy, które nigdy nie powinny tam trafić" - skwitował zachowanie Kucharskiego przyjaciel pary.