Witold Paszt od 1978 roku był członkiem kultowego zespołu VOX, który tworzył razem z takim artystami jak Jerzy Słota, Dariusz Tokarzewski, Andrzej Kozioł oraz Ryszard Rynkowski. Wokół zespołu zrobiło się głośno, gdy córka Paszta zastrzegła w Urzędzie Patentowym nazwę grupy i logo. Wspierała ojca w karierze i przez pewien czas była menedżerką grupy. Zdecydowała się na ten krok, gdyż planuje założenie fundacji, która pielęgnowałaby pamięć o artyście i zespole VOX. Fakt zastrzeżenia logo grupy zbulwersował Konrada Skolarskiego, który jest synem zmarłego w 2011 roku menadżerka VOX-u. Jest przekonany, że to jemu należą się prawa autorskie, a nazwę kolektywu stworzył jego ojciec wraz z Ryszardem Rynkowskim, co próbował udowodnić w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych. "Super Express" donosił, że syn artysty razem z Rynkowskim wynajęli prawnika i szykują się do sądowej walki z córką Paszta. Ta wydała oświadczenie. Nie chce zaognienia konfliktu.
Natalia Paszt wydała oświadczenie w tej sprawie, które zdecydowała się opublikować na łamach Wirtualnej Polski. "Jako menadżerka grupy VOX w latach 2013-2022 zawsze dążyłam do tego, by czerpać z jak najlepszych tradycji zespołu, darzyłam wielkim szacunkiem wkład pana Marka Skolarskiego w stworzenie grupy VOX, jest on bowiem niezaprzeczalny i nikt nigdy nie próbował umniejszać roli, jaką pan Skolarski odegrał na pewnym etapie działalności formacji. Wręcz przeciwnie - zaczęła".
Wszystkie te informacje istnieją w przestrzeni publicznej w wypowiedziach różnych osób od wielu lat i były w niej obecne zarówno przed śmiercią mojego taty, Witolda Paszta, jak i przed śmiercią pana Marka Skolarskiego w roku 2011 i ich autentyczność nie była nigdy podważana. Przypisywanie mi autorstwa tych określeń jest błędne - dodała Natalia Paszt.
W dalszej części przyznaje rację synowi zmarłego menadżerka grupy. "Zgadzam się z panem Konradem, że fakt ten nie daje mnie ani nikomu innemu prawa zagarniania dorobku czteroosobowej grupy, ale też nie było to nigdy moim zamierzeniem, co zarzuca mi, publikując nieprecyzyjne informacje i manipulując nimi, porównując naszą sprawę do sprawy zespołu Republika czy też zarzucając mi rzekomy brak odpowiedzi na pismo jego prawnika, czy zastrzeganie logotypu, do którego rzekomo nie posiadam praw autorskich". Podkreśliła również, że "znaki, które zgłosiła w UPRP, dotyczą jedynie dwóch klas i skupiają się wokół działalności charytatywnej, która była tak bliska sercu wokalisty".
Na koniec zwróciła się z apelem do Konrada Skolarskiego podkreślając, że "bardzo zależy jej, by piosenki VOX, także autorstwa duetu Skolarski-Rynkowski, były wciąż wykonywane i obecne w głowach i sercach słuchaczy". "Wierzę, że kierują nami te same pobudki i mamy wspólny cel, jakim jest opowiadanie o fenomenie grupy VOX i jej wkładzie w historię polskiej muzyki rozrywkowej oraz dbałość o pamięć o naszych nieodżałowanych ojcach. Najważniejsza jest bowiem muzyka, którą nam pozostawili, kochana przez wielkie rzesze fanów. Dlatego pozwolę sobie wystosować do pana Konrada apel o połączenie sił i zaprosić go do moich dalszych działań - dodała na zakończenie córka Witolda Paszta".