Katarzyna Bosacka zdobyła rozgłos dzięki między innymi prowadzeniu formatów "Wiem, co jem" "Wiem, co kupuję", który emitowane są przez stację TVN Style. Prezenterka prężnie działa także w internecie - prowadzi kanał na YouTube "EkoBosacka", gdzie dzieli się wiedzą dotyczącą odżywiania. Szybkie przepisy na smaczne danie są jej specjalnością, a jaką z kolei ma receptę na udany związek? Właśnie świętuje 26. rocznicę ślubu z Marcinem Bosackim.
Prezenterka, która wie, co jeść, wie także, jak zbudować związek, który będzie długo trwał. Żoną dziennikarza i dyplomaty jest już od 26 lat. Doczekała się z nim czwórki pociech: Jana, Marii, Zofii i Franciszka. Wielu zastanawia się, jak doszło do zapoznania Bosackich. Prezenterka po raz pierwszy spotkała się ze swoim przyszłym ukochanym, kiedy była w czteroletnim związku z innym mężczyzną. Mało tego - byli zaręczeni. Marcin Bosacki wiedział o tym, ale ten fakt nie przeszkodził mu w walczeniu o serce Katarzyny. Bosacka wspomniała w wywiadzie u Izabeli Janachowskiej:
Ten inny jest absolutnie zdecydowany. Mówi, że jesteś kobietą jego życia, że jest w stanie się z tobą ożenić tu i teraz, jakiś harlequin. (...) Kobieta, która jest uczciwa, idzie do swojego narzeczonego i mówi: słuchaj, łazi taki za mną jeden. Narzeczony za bardzo się nie przejął. Pomyślał, że przez te cztery lata ten związek jest na tyle poważny, że nie zdecyduję się na inne rozwiązanie. A ten drugi był zdeterminowany, bardzo poważny, konkretny, punktualny, taka dobra partia.
Dziennikarka zerwała z poprzednim partnerem i wybrała Bosackiego. "Decyzja nastąpiła bardzo szybko, więc w momencie, kiedy oddałam pierścionek zaręczynowy jednemu, po trzech dniach byłam zaręczona już z drugim mężczyzną. Od momentu poznania do momentu ślubu minęło u nas pół roku" - wyznała. Po pół roku od poznania para wzięła ślub, najpierw cywilny, a później kościelny. Bosacka była już w ciąży, przez co był problem ze zmieszczeniem się w suknię ślubną, ale finalnie uratowała ją krawcowa.
Prezenterka lubi komentować inflacyjne zmiany w produktach spożywczych. Ostatnio zaskoczyła ją cena chipsów. W sieci Bosacka zamieściła filmik, gdzie ocenia chipsy z alg. "Wiecie, jaka jest cena tego produktu za kilogram? Nie uwierzycie... 1997,50 złotych. Prawie dwa tysie za kilogram tego typu wodorostów" - skomentowała dziennikarka. Ten fakt spotkał się z dużym oburzeniem wśród instagramowej społeczności. Więcej o tym przeczytacie tutaj.