Adrian Urban rywalizował z Dodą w "Barze". Wygrał, sprzedał nagrodę i uciekł z Polski. "Wiozłem pijaną Madonnę"

Adrian Urban po wygranej w "Barze" szybko uciekł z kraju. Nie miał pomysłu na siebie i szukał go w Wielkiej Brytanii. Dziś znajdziecie go w sieci, gdzie zdradzi wam tajniki najlepszych miejscówek w Londynie.

Adrian Urban z Tczewa wygrał pierwszą edycję "Baru" w 2002 roku. To właśnie w tym reality show pierwsze kroki w show-biznesie stawiała Doda. W czerwcu minie 21 lat od zakończenia formatu. Co Urban zrobił z wygraną? Jak sam stwierdził "odbiła mu sodówka". Okazuje się, że teraz prowadzi aktywną działalność w serwisie YouTube.

Zobacz wideo Sylwia Bomba o „Dziewczynach z Dubaju 2". „Doskonale wiem, o jakie dziewczyny chodzi"

Adrian Urban wygrał pierwszą edycję "Baru". "Trochę odbiła sodówka, ale w takim wieku każdemu może odwalić"

Adrian Urban zwyciężył program "Bar", mając zaledwie 18 lat. W wywiadzie dla weszlo.com, którego udzielił kilka lat temu, przyznał, że nie był wtedy gotowy na popularność. "Trafiłem tam jako 18-latek, zwycięstwo w takim programie dało bardzo duży zastrzyk popularności, pieniędzy zresztą też. Trochę odbiła sodówka, ale w takim wieku każdemu może odwalić, jak nagle staje się w jakiś sposób rozpoznawalny. Mam tego świadomość" - podkreślił. Nagrodą w programie było mieszkanie na warszawskiej Saskiej Kępie i skuter. Jak się jednak okazało, uczestnik dostał je dopiero półtora roku później, a miejsce nie nadawało się do zamieszkania, bo było jeszcze w surowym stanie. Szybko zdecydował się na sprzedaż nieruchomości. "Jednego dnia tam nie spędziłem. Sprzedałem je, jak jeszcze ściany były surowe. Pewnie źle zrobiłem, bo gdybym zrobił to później, to zarobiłbym więcej. Ale kupiłem za te pieniądze mieszkanie niedaleko siebie, więc nie wyszedłem najgorzej" - wyjawił w rozmowie z serwisem.

 

Z braku pomysłu na siebie uczestnik w 2006 roku wyjechał do Wielkiej Brytanii. Zaczął od pracy na rikszy. "Bardzo szybko zarobiłem sobie na wynajem całego mieszkania razem z kolegami. A i praca była fajna, nie miałem nad sobą żadnego szefa, pracowałem w takich godzinach, w jakich chciałem. I przy tym zwiedzałem sobie miasto, w którym wszystko było dla mnie nowe, robiło niesamowite wrażenie" - podkreślił. Pierwsza praca na obczyźnie nie tylko sprawiała mu dużo radości. Mógł przy okazji poznać znanych ludzi. Po paru latach znajomość Londynu przydała się w jego aktualnej pracy. Adrian założył kanał na YouTube "uRban w Londynie", gdzie pokazuje ciekawe i mało popularne miejsca w mieście. Zwycięzca pierwszej edycji "Baru" dostał także pracę jako prezenter w Polskim Radiu Londyn, a także zajmuje się produkcjami muzycznymi.

Na rikszy wiozłem Madonnę, Lionela Richiego, Andrew Flintoffa. Lionel Richie akurat nie gadał za wiele, bo był z jakąś dupeczką. Madonna była z kolei kompletnie pijana i ochroniarze praktycznie wrzucili mi ją na rikszę. Najwięcej pogadałem z Flintoffem. Wiozłem też Marcinkiewicza, jak pracował w banku, gdzie był doradcą inwestycyjnym - podkreślił Urban w rozmowie z weszlo.com.
 

"Bar". Co słychać u pozostałych uczestników programu? Doda wspominała początki w popularnym reality show

Doda w rozmowie z dziennikarzem Plotka na gali 30-lecia Polsatu, która miała miejsce w zeszłym roku, wróciła wspomnieniami do udziału w programie "Bar". "To było spełnienie moich PR-owych marzeń. Występowałam wtedy w zespole Virgin, wydaliśmy już swoją pierwszą płytę. Potrzebowałam jakiejś trampoliny, która da mi wielką rozpoznawalność, promocję mojego zespołu i twórczości muzycznej. A tego mi bardzo brakowało" - wyjawiła. Program cieszył się wtedy ogromną popularnością wśród widzów. Był jednym z pierwszych tego typu formatów w polskiej telewizji. Doda przyznała, że dzięki udziałowi w "Barze" zyskała upragnioną popularność i jej kariera nabrała tempa. Więcej przeczytasz tutaj.   

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.