• Link został skopiowany

Tomasz Komenda pierwszy milion podarował bliskiej osobie. Specjalnie dla niego zamknięto bank

Tomasz Komenda po oczyszczeniu z zarzutów otrzymał wysokie odszkodowanie za lata, które niesłusznie spędził w więzieniu. Pierwszy milion podarował bliskiej osobie. Dziś nie mają kontaktu.
Tomasz Komenda
kapif

Tomasz Komenda przed laty został niesłusznie skazany za gwałt i zabójstwo 15-latki na 25 lat pozbawienia wolności. W 2018 Sąd Najwyższy oczyścił go ze wszelkich zarzutów, a po trzech latach odbył się o proces o rekompensatę. Wtedy też otrzymał 12 milionów złotych zadośćuczynienia oraz ponad 800 tysięcy złotych odszkodowania. Ujawniono, na co wydał pierwszy milion.

Zobacz wideo Druty kolczaste, kraty, grypsera. Po co piłka nożna w poprawczaku?

Tomasz Komenda podarował matce milion złotych

Choć sam Tomasz Komenda uważa, że żadne pieniądze nie były w stanie wynagrodzić mu straconych 18 lat życia, to niewątpliwie pomogły mu w ponownym stanięciu na nogi. Okazuje się, że już następnego dnia udał się do banku. Poprosił o wypłacenie miliona złotych, który podarował mamie. Był to pewien sposób okazania wdzięczności za pomoc, jaką od niej otrzymywał na przestrzeni lat.

Kiedy otrzymał odszkodowanie, następnego dnia poszedł do banku wypłacić milion. Specjalnie dla niego zamknięto oddział banku. Pieniądze zaniósł mamie - czytamy w "Polityce".

Teresa Klemańska ostro o relacjach z Tomaszem Komendą 

Podczas pobytu w więzieniu Tomasz Komenda mógł liczyć na ogromne wsparcie matki. Ich relacje były niezwykle bliskie, zdecydował się nawet na wykonanie tatuażu z napisem "Kocham cię mamo". Wszystko jednak się zmieniło po wyprowadzce z domu. Mężczyzna przestał się odzywać nie tylko do Teresy Klemańskiej, ale i całej rodziny z jej strony. Matka niesłusznie skazanego twierdzi, że jej najstarszy syn ma wpływ na Tomasza. Po wypłynięciu wiadomości o wysokim odszkodowaniu miał go skłócić ze wszystkimi bliskimi.

Więcej o: