Król Karol III zostanie koronowany na początku maja. Do uroczystej ceremonii pozostał niecały miesiąc, ale przygotowania idą pełną parą. Wielka Brytania szykuje się do tego tego wydarzenia już od miesięcy, wciąż jednak rodzina królewska i Pałac nie wiedzą, czy książę Harry i Meghan Markle zaszczycą koronację swoją obecnością.
Ich obecność nie została nadal potwierdzona. Jest to o tyle istotne, że książę Harry jako jeden z dwóch synów króla Karola III będzie wymagał odpowiedniej ochrony na Wyspach, ceremoniału, miejsca, transportu... Dla Meghan Markle i księcia Harry'ego trzeba zaplanować o wiele więcej rzeczy, niż w przypadku rodziny królewskiej mieszkającej w Wielkiej Brytanii - począwszy od zwykłego miejsca w hotelu i odpowiedniej ochrony. Eksperci nie mają również wątpliwości, że para przylecieć na koronację zwyczajnie musi. Ich nieobecność byłaby ostatecznym afrontem, bez usprawiedliwienia - niezależnie od tego, jaki powód by podali.
Jeśli Harry nie przyjedzie, nigdy nie zostanie mu to zapomniane. Nie przyjechać na koronację własnego ojca, koronację króla! Od takiej decyzji nie ma już odwrotu - mówi Tom Quinn, autor licznych książek o rodzinie królewskiej.
W rozmowie z "The Express" Quinn sugeruje, że żadne wyjaśnienia i usprawiedliwienia nie będą wystarczająco dobre. Harry i Meghan mogą próbować zasłaniać się "bezpieczeństwem dzieci", co Quinn określa jako "wygodne", ale nawet takie tłumaczenie nie będzie wystarczające. Ich nieobecność zamyka jakąkolwiek drogę pogodzenia się z rodziną po wszystkich wybojach, jakie wydarzyły się wcześniej.
Termin, do którego książę Harry i Meghan Markle mieli poinformować o swojej decyzji, minął na początku kwietnia. Organizatorzy potrzebują ponoć miesiąca na dogranie wszystkich szczegółów obecności pary na Wyspach. Na razie przygotowania trwają z założeniem, że Meghan i Harry przybędą na koronację.